Unia Europejska przyjęła strategię na rzecz odnawialnych morskich źródeł energii. Mają pomóc wspólnocie zdekarbonizować energetykę i wzmocnić jej gospodarkę. Dlatego wyjaśniamy czym są morskie źródła odnawialne i jakie dają korzyści.
Morskie źródła odnawialne – czyli co?
Wbrew pozorom to nie tylko morskie farmy wiatrowe. Technologie służące wykorzystaniu morskiej energii są na różnych etapach zaawansowania. Łączy je jednak ich bezemisyjność. Generalnie mamy cztery sposoby pozyskania energii na morzu:
1. Turbiny wiatrowe, czyli farmy wiatrowe typu offshore. Reportaż z wizyty 300Gospodarki na takiej farmie Orstedu na Morzu Północnym możecie znaleźć tutaj. To zaawansowana technologia. Obecnie na wodach UE są turbiny o mocy 12 GW. Polska także ma plany rozwoju tej technologii.
2. Pływające farmy wiatrowe. To jeszcze trochę pieśń przyszłości, ale już obecna na morzach. Technologia jest obiecująca, a moc zainstalowana we wspólnocie to 40 MW.
3. Technologie wykorzystujące energię oceaniczną, na przykład urządzenia wykorzystujące fale i pływy. Unia ma już 13 megawatów mocy i wiele sobie po nich obiecuje.
4. Inne: biopaliwa z alg, pływające instalacje fotowoltaiczne czy dopiero rozwijana technologia konwersji oceanicznej energii cieplnej.
Strategia Unii Europejskiej przedstawiona dziś przez Komisję Europejską zakłada wykorzystanie tych mocy. Do 2030 roku energia z tych źródeł ma wzrosnąć przynajmniej do 60 gigawatów i do 300 giga do 2050 roku.
Czy to się opłaca Unii?
„Energia z morskich źródeł odnawialnych należy do technologii o największym potencjale ekspansji” – mówi Unia.
Więc raczej tak, opłaca się, bo UE posiada największą przestrzeń morską na świecie. Stale maleją też koszty nowych instalacji.
Czytaj także: Jak strategie Fala Renowacji i Nowy Bauhaus zrewolucjonizują to, jak mieszkamy
Od strony gospodarczej rozwój morskiej energii odnawialnej to korzyści dla wielu gałęzi przemysłu i firm. Budowniczowie fundamentów, dostawcy kabli i operatorzy statków mają siedziby w całej wspólnocie. Elementy turbin wiatrowych już dziś powstają w Austrii, Czechach, Hiszpanii, Francji, Niemczech oraz w Polsce.
“Obecnie 62 tys. osób pracuje w sektorze morskiej energetyki wiatrowej w Europie, a około 2,5 tys. osób pracuje w sektorze energii oceanicznej” – wymienia wspólnota.
Jeśli zaś chodzi o wydajność, to już dziś sektor technologii energii z morskich źródeł odnawialnych osiąga lepsze wyniki niż sektor energii konwencjonalnej pod względem wartości dodanej, wydajności pracy i zatrudnienia. Unijni stratedzy wierzą, że w przyszłości może wnieść istotny wkład we wzrost gospodarczy UE.
Co i jak wesprze Unia w ramach strategii na rzecz energii z morskich źródeł odnawialnych?
Przede wszystkim wsparcie zyskają same inwestycje energetyczne, ale nie tylko. Będą to też inwestycje w rozwój europejskiej infrastruktury energetycznej.
Zanim plany wejdą w życie potrzebne są też badania naukowe i rozwój nowych rozwiązań technologicznych. Będą prowadzone w zakresie integracji infrastruktury, uwzględniania obiegu zamkniętego na etapie projektowania, zastępowania surowców krytycznych, potencjalnego wpływu na środowisko, a także kształcenia umiejętności i tworzenia miejsc pracy.
Czytaj też: Czy warto obejrzeć nowy film Michaela Moore’a Planet of the Humans? „Jest kilka cenny diagnoz, ale robi wodę z mózgu” – ocenia Marcin Popkiewicz
Do końca 2023 roku w ramach Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności z funduszy w wysokości 672,5 mld euro 37 proc. środków zostanie przeznaczonych na transformację ekologiczną i może zostać wykorzystane do wspierania reform i inwestycji w energię z morskich źródeł odnawialnych.
Finansowanie rozwoju morskiej energii odnawialnej popłynąć może także z innych instytucji i programów UE: InvestEU, “Łącząc Europę”, mechanizmu finansowania energii ze źródeł odnawialnych, Programu „Horyzont Europa”, funduszu modernizacyjnego i innowacyjnego.
Czy to pomoże w walce ze zmianami klimatu?
Zdecydowanie tak. Według szacunków wspólnoty, aby zbudować zintegrowany, bardziej ekologiczny i neutralny dla klimatu system energetyczny do 2050 roku, morska energia wiatrowa będzie bardzo potrzebna. Za 30 lat jej moc ma wynosić 300 gigawatów. Będzie trzeba ją uzupełnić o około 40 GW energii oceanicznej. Zwiększy to przy tym znacząco udział energii z OZE oraz sprzyjać będzie wykorzystaniu wodoru odnawialnego i innych zdekarbonizowanych gazów.
Obszary morskie przeznaczone do produkcji energii morskiej mają być kompatybilne z ochroną różnorodności biologicznej w ramach unijnej strategii.
Kluczowe znaczenie w realizacji strategii będzie miało też projektowanie rozwiązań pod kątem obiegu zamkniętego. Uwzględnianie wpływu sektora na środowisko obejmie badanie możliwości recyklingu, ponownego użycia i wycofania z eksploatacji wykorzystywanych komponentów technologii w produkcji energii z morskich źródeł odnawialnych. Unia oceni też koszty i skutki likwidacji instalacji morskich w przyszłości.
Artykuł powstał w ramach Tygodnika Klimatycznego 300KLIMAT. Na nasz nowy cotygodniowy newsletter, któremu partneruje IMPACT, możesz zapisać się tutaj.