Z najnowszego raportu Otodom wynika, że największy spadek liczby aktywnych ofert odnotowano w Olsztynie, bo aż 18-procentowy. W czołówce jest też Trójmiasto (-16 proc.) i Rzeszów (-12 proc.). Z kolei wzrost liczby ofert zaobserwowano w Opolu (15 proc.), Łodzi (5 proc.), Lublinie i Bydgoszczy (1-2 proc.).
Popyt na mieszkania na wynajem wzrósł w maju o 4 proc. w porównaniu z kwietniem. W Łodzi, Lublinie, Kielcach i Olsztynie zainteresowanie najmem było o jedną piątą wyższe niż rok wcześniej. Wzrost popytu wynika z kilku czynników, m.in. z większej liczby osób szukających wynajmu krótkoterminowego oraz powrotu studentów do miast po okresie pandemii.
Ile wynosi czynsz za mieszkanie?
Z danych zebranych przez Otodom wynika, że średnia stawka ofertowa wynajmu w maju wyniosła nieco ponad 3500 zł, co stanowi wzrost o 1 proc. miesiąc do miesiąca i 3 proc. rok do roku. Największy wzrost cen odnotowano w Kielcach (4 proc.), Lublinie, Trójmieście i Szczecinie (2 proc.). W przypadku małych mieszkań (do 40 mkw) wzrost czynszu był wyraźnie większy i wyniósł aż 4 proc.
– Pod względem dostępności ofert, Olsztyn wyróżnia się dynamicznym spadkiem liczby ofert na wynajem (-18 proc.). Zwiększone zainteresowanie wynajmem w Łodzi, Lublinie, Kielcach i Olsztynie może być efektem m.in. rosnącej popularności tych miast wśród studentów oraz osób przenoszących się z innych regionów Polski w poszukiwaniu pracy – ocenia Otodom
Czy najem się opłaca?
Karolina Klimaszewska, analityczka Otodom zwraca uwagę, że na rynku deweloperskim widać nadał wyraźny wzrost cen zakupu mieszkań. Na podstawie pełnego monitoringu rynków miejskich prowadzonych przez Otodom Analytics, wzrost ten wyniósł w maju 2024 roku 17 proc. we Wrocławiu, 18 proc. w Poznaniu, a w Warszawie, Krakowie i Łodzi osiągnął poziom 21 proc. Oznacza to, że koszty zakupu nieruchomości rosną znacznie szybciej niż czynsze uzyskiwane za wynajem mieszkań.
– W obecnej sytuacji mamy więc do czynienia z silnie rosnącymi kosztami zakupu nieruchomości przy jednocześnie
utrzymującym się na podobnym poziomie czynszu uzyskiwanym za wynajem mieszkania. Oznacza to, że inwestycja w zakup nieruchomości i nakład finansowy poniesiony, aby dostosować lokal pod wynajem mogą być coraz mniej korzystne finansowo dla inwestorów, szczególnie tych posiłkujących się kredytem hipotecznym – uważa Karolina Klimaszewska.
Jak mówi, dodatkowym czynnikiem jest rosnąca baza ofert mieszkań na wynajem, co zmniejsza przewagę negocjacyjną wynajmujących.
Liczba ofert rośnie
Ekspertka zwraca też uwagę, że od wybuchu wojny w Ukrainie, kiedy to liczba dostępnych ofert na wynajem skurczyła się o 70 proc., obecnie obserwujemy wzrost liczby dostępnych mieszkań. Wynika to z kilku źródeł: lokale są zwalniane przez uchodźców powracających do ojczyzny lub przeprowadzających się do zakupionych nieruchomości, zwalniają je też najemcy korzystający rządowych wspierających zakup własnego mieszkania. Poza tym do dyspozycji wynajmujących są mieszkania nabyte przez inwestorów w okresie wysokiego zwrotu z inwestycji najmu.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Zdaniem Karoliny Klimaszewskiej nowe rządowe programy wspierające zakup mieszkań mogą wpłynąć na dalszy wzrost cen nieruchomości. Wysokie ceny i droższa obsługa kredytu mogą zniechęcać potencjalnych inwestorów, jednak z powodu braku atrakcyjnych alternatyw inwestycyjnych oraz braku podatku katastralnego, transakcje nadal będą dochodzić do skutku.
W dłuższej perspektywie może to jednak doprowadzić do niedoboru mieszkań na wynajem. Mieszkania będą bowiem kupowane jako lokata kapitału (z nadzieją na dalszy wzrost cen metra kwadratowego), ale nie będą wynajmowane. Analityczka Otodom uważa, że w konsekwencji ograniczony napływ nowych mieszkań na wynajem może prowadzić do niedoborów podaży, co z kolei może wpłynąć na wzrost cen najmu.
To też może Cię zainteresować:
- Ceny mieszkań w większości dużych miast wciąż rosną. Kraków zaczyna doganiać Warszawę
- Tak rosły ceny mieszkań: dwucyfrowy skok. Ale na najmie zarabia się coraz mniej
- Pekao: za rok zaczną spadać ceny mieszkań. Ale tylko na chwilę
- Ceny mieszkań pójdą w górę? Większość agentów nieruchomości jest tego pewna