W wyniku brexitu, Wielka Brytania opuściła jednolity rynek europejski. To skutkowało załamaniem obrotów i zmniejszeniem udziału Zjednoczonego Królestwa w polskim eksporcie. Ale z kolei dzięki brexitowi wzrosło znaczenie Francji w polskim eksporcie towarowym.
Obecnie więcej towarów wysyłamy nad Sekwanę niż na Wyspy Brytyjskie, wskazuje publiczny think tank gospodarczy Polski Instytut Ekonomiczny (PIE).
Udział Francji w polskim eksporcie towarów w okresie od stycznia do Sierpina 2021 roku wyniósł 5,8 procent. To wynik o 0,2 pkt. proc. wyższy niż rok temu i o 0,3 pkt. proc. wyższy niż w 2015, czyli w ostatnim roku przed referendum dot. wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
Tym samym, Francja stała się trzecim co do wielkości rynkiem zbytu towarów z Polski – za Niemcami i Czechami. Na początku 2021 roku na krótko udało jej się nawet wyprzedzić to drugie państwo, jeśli chodzi o import z Polski.
Francuzi kupują od Polski prawie jak Niemcy
Jeśli chodzi o eksport do Francji, w pierwszych ośmiu miesiącach bieżącego roku wysoką dynamiką wzrostu cechowało się kilka grup towarów. W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, najwięcej zwiększyła się wartość eksportu miedzi (o 118 proc.), odbiorników telewizyjnych (72 proc.), zmywarek do naczyń (67 proc.) oraz urządzeń ortopedycznych (58 proc.).
Struktura towarowa polskiego eksportu do Francji jest, z nielicznymi wyjątkami, zbliżona do struktury sprzedaży na rynku niemieckim. Wynika głównie z polsko-francuskiej współpracy w ramach globalnych łańcuchów dostaw.
Trzema najważniejszymi grupami produktów na obu rynkach są urządzenia elektryczne, samochody i ich części, a także komputery oraz wyroby elektroniczne i optyczne. W ubiegłym roku, stanowiły łącznie ponad 38 proc. polskiego eksportu do Francji.
Udział urządzeń elektrycznych oraz komputerów czy wyrobów elektronicznych i optycznych w eksporcie do Francji był wyższy, niż w przypadku Niemiec. Większe znaczenie miały także np. artykuły spożywcze.
Z kolei Francuzi kupowali od nas wyraźnie mniej odzieży, metali, wyrobów metalowych oraz wyrobów chemicznych.
Nie tylko towary
Polska staje się coraz ważniejszym partnerem handlowym dla Francji – wskazują analitycy PIE. W okresie styczeń-sierpień 2021 roku udział Polski w imporcie Francji wyniósł 2,4 proc. Ten wskaźnik był o blisko 0,6 pkt. proc. wyższy niż w 2015 r.
Jednak jeszcze więcej, bo o ponad 0,7 pkt. proc., zwiększyło się znaczenie Polski we francuskim eksporcie. W pierwszych miesiącach bieżącego roku jej udział wyniósł 2,5 proc. W badanym okresie Polska była dziesiątym pod względem wielkości zarówno rynkiem zbytu francuskich towarów, jak i dostawcą na ten rynek.
Czytaj także: Recepta na eksportowy sukces w nowych realiach według Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu
O coraz większych korzyściach dla polskiej gospodarki z handlu z francuskimi partnerami może świadczyć rosnące od 2007 roku dodatnie saldo polsko-francuskiej wymiany handlowej. Rok temu jego wartość wyniosła 5,5 mld euro. Stanowiło to ponad połowę równowartości salda towarowego Polski ogółem.
Jednak wymiana towarami to tylko część współpracy gospodarczej pomiędzy oba krajami. W 2020 roku Francja była szóstym pod względem wartości nabywcą usług świadczonych przez polskie podmioty.
Była też trzecim największym bezpośrednim inwestorem zagranicznym w Polsce. Wartość kapitału zainwestowanego w Polsce przez francuskich inwestorów wyniosła pod koniec ubiegłego roku 17,2 mld euro pod koniec ubiegłego roku. To niemal 9 proc. wartości wszystkich bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Polsce w 2020.
Francja wypłaci „odszkodowania za inflację”. To pomysł na walkę z drożejącą energią
