Już niebawem kryzys związany z rozprzestrzenianiem się koronawirusa odbije się na światowych rynkach finansowych, przewiduje ekspert Banku Gospodarstwa Krajowego.
Spodziewane spowolnienie chińskiej gospodarki będzie odczuwalne także w Polsce. Spore kłopoty czekają m.in. przedsiębiorców i frankowiczów.
Chińska gospodarka ma coraz większe znaczenie w skali globalnej. W efekcie wszelkie zaburzenia, zwłaszcza w sektorze przemysłowym, będą mieć negatywne konsekwencje w innych regionach świata. Możemy mieć do czynienia z efektem logistycznego domina. Przedsiębiorstwa, również polskie, które nie otrzymają dostaw materiałów z Chin, będą miały problemy z wykonaniem własnych zamówień. Dodatkowo trzeba pamiętać o tym, że Chiny są bardzo ważnym importerem surowców. Chińskie problemy przekładają się na niską wycenę takich surowców jak ropa naftowa czy węgiel, a w efekcie problemy będą mieć branże wydobywcze – mówi Piotr Dmitrowski, menadżer ds. analiz rynku, Biuro Badań i Analiz BGK.
Czytaj także:
>>> Interaktywna mapa rozprzestrzeniania się koronawirusa z Chin: już ponad 73 tys. zakażonych
>>> Japonia u progu recesji technicznej – wszystko przez rosnące podatki i koronawirusa