Projekt ustawy wprowadzającej drugą waloryzację emerytur został właśnie skierowany do konsultacji. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zakłada w nim, że wpływ na sektor finansów publicznych tzw. interwencyjnej podwyżki emerytur może wynosić w pierwszym roku ponad 7 mld zł.
Druga waloryzacja emerytur i rent ma być przeprowadzana 1 września, o ile w pierwszym półroczu danego roku inflacja lub tzw. inflacja emerycka przekroczy 5 proc. W projekcie zapisano, że dodatkowym składnikiem wskaźnika waloryzacji będzie jeszcze 20 proc. wzrostu realnego wynagrodzenia z pierwszej połowy roku.
Resort rodziny założył, że w wyniku drugiej waloryzacji emerytur w tym roku świadczenia wypłacane przez ZUS mogłoby wzrosnąć o 6 proc. Taki byłby skutek zastosowania wskaźnika drugiej waloryzacji na poziome 106 proc.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Zastosowanie drugiej waloryzacji oznaczałoby, że w praktyce emerytury i renty wzrosłyby dwukrotnie w ciągu w roku: pierwszy raz standardowo w marcu i dodatkowo we wrześniu.
Ministerstwo podkreśla, że dodatkowa waloryzacja nie będzie miała wpływu na wysokość 13. emerytury. Może natomiast mieć wpływ na wysokość 14. emerytury, jeśli rząd zdecyduje się wypłacić ją w październiku 2024 roku lub później.
Według wyliczeń zawartych w ocenie skutków regulacji dodatkowa waloryzacja miałaby wpływ w pierwszym roku w wysokości ponad 7 mld zł i około 3,5 mld zł w kolejnym. To saldo między wydatkami poniesionymi na drugą waloryzację, a dodatkowymi dochodami, jakie w jej wyniku trafiłyby do budżetu z podatków od emerytur. Sam wydatek na drugą waloryzację, przeprowadzoną w tym roku, w sumie wynosiłby 13,5 mld zł. To dlatego, że realny efekt drugiej waloryzacji występowałby przez ostatnie cztery miesiące w roku (od września do grudnia) i przez pierwsze dwa miesiące roku kolejnego (w styczniu i w lutym – od marca nastąpiłaby kolejna waloryzacja standardowa).
– Prognozowany koszt dodatkowej waloryzacji od dnia 1 września, przy hipotetycznym wskaźniku na poziomie 106 proc., szacowany jest na około 13,5 mld zł (łącznie ze skutkiem finansowym waloryzacji kolejnego dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów – tzw. 14 emerytury) – podało ministerstwo w uzasadnieniu do projektu ustawy.
Wprowadzenie drugiej waloryzacji wypłat z ZUS dla emerytów i rencistów w sytuacji, gdy inflacja jest wysoka, to jedna z obietnic wyborczych składanych przez polityków obecnej koalicji rządzącej.
Według ostatnich danych GUS inflacja w marcu spadła do 1,9 proc. rok do roku.
oprac. mach
Polecamy:
- Praca do emerytury w jednym miejscu to rzadkość. Mobilność zawodowa Polaków rośnie
- Dłuższe życie, niższa emerytura. Ten wskaźnik jest kluczowy dla wielkości wypłat z ZUS
- Polska powiatowa się starzeje. To tutaj wskaźnik obciążenia emerytalnego jest największy [WYKRESY]
- Trzynasta emerytura nie tylko w Polsce. Szwajcaria właśnie zdecydowała