Polska gospodarka w drugim kwartale skurczy się o 10,5 proc. – prognozują ekonomiści Credit Agricole. Wskazują, że stagnacja inwestycyjna może się pogłębić w drugiej połowie roku.
Gorsze od oczekiwań kwietniowe dane z polskiej gospodarki skłoniły ekonomistów do rewizji niektórych prognoz makroekonomicznych.
„Dane o aktywności gospodarczej w kwietniu (produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna i produkcja budowlano-montażowa) okazały się znacząco gorsze od naszych oczekiwań. Dlatego zrewidowaliśmy naszą prognozę dynamiki PKB w drugim kwartale w dół do -10,5 proc. rok do roku” – napisali w raporcie.
Wskazują jednocześnie, że napływające w ostatnim czasie tzw. miękkie wskaźniki koniunktury (m.in. transakcje kartami płatniczymi, natężenie ruchu drogowego, rezerwacje obiektów noclegowych) wskazują na rosnący optymizm wśród gospodarstw domowych.
„Nadal oczekujemy, że spożycie prywatne będzie spadać w ujęciu rok do roku, jednak w mniejszym stopniu niż poprzednio” – prognozują ekonomiści Credit Agircole.
Czytaj więcej: „Potężne zaburzenie rytmu” sprzedaży detalicznej: ważny wskaźnik stanu polskiej gospodarki poleciał w dół o 23%
Spadek inwestycji pogłębi się w drugiej połowie roku
W opinii ekonomistów perspektywy dla inwestycji wyglądają pesymistycznie.
„Aktywność inwestycyjna firm będzie ograniczona w tym roku z uwagi na podwyższoną niepewność związaną z dalszym rozwojem epidemii. Ponadto nadal oczekujemy wyraźnego zmniejszenia nakładów na środki trwałe jednostek samorządu terytorialnego, jako efekt oszczędności w warunkach trudnej sytuacji finansowej spowodowanej epidemią COVID-19” – uważają ekonomiści Credit Agricole.
Ich zdaniem w najbliższych kwartałach zmniejszą się inwestycje gospodarstw domowych (zakupy mieszkań zarówno w celach inwestycyjnych, jak i w celu zaspokojenia własnych potrzeb), do czego przyczyni się pogorszenie sytuacji na rynku pracy.
„W sumie, spadek inwestycji ogółem będzie się pogłębiał i w drugiej połowie br. osiągnie dwucyfrowe tempo w ujęciu rok do roku” – napisali.
Polska gospodarka zacznie rosnąć w drugim kwartale 2021 roku
„W naszej ocenie dynamika PKB będzie kształtowała się poniżej zera do pierwszego kwartału 2021 roku włącznie. Następnie z uwagi na oddziaływanie efektów niskiej bazy tempo wzrostu gospodarczego będzie wyraźnie dodatnie” – prognozują ekonomiści.
W całym 2021 roku dynamika PKB wyniesie 3,2 proc. Nie bez znaczenia dla odbicia koniunktury będą środki przyznawane w ramach unijnego funduszu odbudowy.
„Dodatkowym czynnikiem wsparcia dla wzrostu PKB w przyszłym roku będzie uruchomienie unijnego funduszu odbudowy. Przyczyni się on do szybszego wzrostu inwestycji i wzrostu gospodarczego nie tylko w 2021 roku ale również w kolejnych latach” – napisano w raporcie.
Czytaj także: Wypłata środków z unijnego planu odbudowy po epidemii może być uzależniona od przestrzegania reguły praworządności
Podwyżka stóp procentowych najwcześniej za dwa lata
Eksperci oczekują, że w lipcu tego roku Rada Polityki Pieniężnej wprowadzi tzw. forward guidance czyli zapowiedź utrzymywania stóp procentowych na obecnym, zbliżonym do zera poziome przez dłuższy czas.
Taki zabieg byłby pierwszym krokiem RPP w kierunku dalszego łagodzenia polityki pieniężnej, mającego na celu pobudzenie aktywności inwestycyjnej w sektorze przedsiębiorstw.
„Oczekujemy, że działania RPP będą ukierunkowane na pobudzenie aktywności inwestycyjnej firm. W tym celu bank centralny mógłby udzielać bankom komercyjnym pożyczek z zerowym lub ujemnym oprocentowaniem, te zaś udzielałyby niskooprocentowanych kredytów np. małym i średnim przedsiębiorstwom” – napisali.
Zwracają jednak uwagę, że uruchomienie takiego programu może być obecnie utrudnione z uwagi na ograniczenia natury prawnej, co stanowi wsparcie dla scenariusza, że wprowadzenie forward guidance będzie pierwszym krokiem RPP w kierunku dalszego łagodzenia polityki pieniężnej.
Normalizacja polityki pieniężnej (czyli m.in. podwyżka stóp proc,) będzie możliwa, gdy pojawi się perspektywa powrotu gospodarki do równowagi, czyli najwcześniej w 2022 roku.
„Normalizacja polityki pieniężnej będzie w pierwszej kolejności polegała na wygaszaniu niekonwencjonalnych programów, a podwyżka stóp będzie ostatnim krokiem. Zmaterializowałby się ona wówczas dopiero w drugiej połowie 2022 roku” – napisali ekonomiści Credit Agricole.
Złoty umocni się do 4,37 zł za euro na koniec roku
Ekonomiści Credit Agricole spodziewają się stopniowego delikatnego umocnienia złotego w dalszej części roku.
„Uważamy, że na koniec EURPLN obniży się do 4,37 na koniec bieżącego roku ze względu na spadek globalnej awersji do ryzyka oraz wyceniane przez inwestorów w coraz większym stopniu ożywienie gospodarcze w Polsce i na świecie wspierane przez luźną politykę fiskalną i pieniężną” – napisali.
Czytaj dalej:
PKB Polski w pierwszym kwartale w górę o 2%. „Konsumpcja wzrosła najwolniej od 7 lat”