Komisja Europejska proponuje wstrzymanie importu ropy z Rosji do UE, ale są kraje, dla który baryłka taniej ropy ural to łakomy kąsek. Indie nadal chcą kupować ropę od Kremla i starają się wynegocjować duży rabat, rosyjski surowiec po cichu skupują też chińskie rafinerie, donoszą zachodnie media.
Komisja Europejska przedstawiła kolejny, szósty pakiet sankcji na Rosję za jej agresję na Ukrainę. Zakłada on m.in. odcięcie od międzynarodowego systemu informacji o transakcjach SWIFT kolejnych rosyjskich banków, w tym Sbierbanku, drugiego co do wielkości banku w Rosji. Radykalnie ograniczona zostanie również obecność rosyjskich mediów elektronicznych w europejskiej przestrzeni medialnej.
Największe emocje budzi jednak plan odcięcia się Europy od importu rosyjskiej ropy. KE proponuje, żeby import surowca wstrzymać w ciągu sześciu miesięcy, a dostawy produktów rafinowanych do końca roku. Niektóre kraje UE, jak Węgry i Słowacja, już zapowiedziały, że będą chciały wyjątków od tej zasady ze względu na duże uzależnienie od rosyjskich dostaw.
Polecamy także: Embargo na rosyjską ropę. Zobacz, kto w Europie jest od niej najbardziej uzależniony
Jednak w czasie, gdy Europa stara się wyprowadzić kolejny cios w rosyjską gospodarkę, który mógłby utrudnić finansowanie machiny wojennej Rosji, co najmniej dwie azjatyckie potęgi nie chcą rezygnować ze współpracy z reżimem Władimira Putina.
Indie chcą kupować taniej
Według agencji Bloomberg rosyjską ropą nie pogardzą Indie, choć starają się wynegocjować możliwie duży rabat za import. Rząd w Delhi oczekuje, że będzie mógł płacić mniej, niż 70 dolarów za baryłkę. Tymczasem, zwraca uwagę agencja, punkt odniesienia dla rynku, jakim jest cena europejskiej ropy Brent, to 105 dolarów za baryłkę.
Indie oczekują rabatu, bo wychodzą z założenia, że handel z Rosją jest dość ryzykowny w obliczu presji z Zachodu – USA i Unii Europejskiej – by ograniczać stosunki gospodarcze z Kremlem. Same nie chcą tego robić, bo aż 85 proc. używanej ropy sprowadzają z zagranicy. Gdy wybuchła wojna na Ukrainie, Indie zwiększyły import rosyjskiej ropy, według Bloomberga państwowe i prywatne rafinerie w tym kraju kupiły nawet 40 mln baryłek. To o 20 proc. więcej niż przepływy z Rosji do Indii w całym 2021 r.
Jeśli Rosja się zgodzi na rabat, wówczas same państwowe rafinerie w Indiach są w stanie sprowadzać około 15 milionów baryłek rosyjskiej ropy miesięcznie. To byłaby aż jedna dziesiąta całkowitego importu ropy. Szacunki nie uwzględniają rafinerii prywatnych, które mogą dokonywać indywidualnych zamówień.
Chiny też biorą ropę z Rosji
Ale nie tylko dla Indii krwawa ropa jest interesującym towarem. Financial Times podał w środę, że surowiec po cichu skupują także rafinerie z Chin. Co prawda nie państwowe – te, kojarzone z rządem, unikają podpisywania nowych kontraktów chcąc uniknąć oskarżeń o brak współpracy przy nakładaniu sankcji. Gazeta powołuje się m.in. na przedstawiciela niezależnej rafinerii z Szantung, który stwierdził, że po wybuchu wojny nie informował o zawartych umowach z rosyjskimi dostawcami, ale część kontraktów przejął od państwowych firm.
FT przytacza też wypowiedzi przedstawicieli firm zajmujących się transportem morskim surowców, w tym ropy, którzy twierdzą, że dostawy tą drogą z Rosji na Wschód wyraźnie się zwiększyły w ostatnich tygodniach.
– Nie ma wątpliwości, że od czasu inwazji obserwujemy duży skok ilości ropy z Uralu transportowanej na wschód przez VLCC [very large crude carriers, największe tankowce do transportu ropy – przyp.300G] – mówił gazecie Henry Curra, szef analiz w firmie Braemar Shipping Services. A Brian Gallagher, szef relacji inwestorskich w belgijskiej firmie Euronav zajmującej się obsługą tankowców stwierdził, że wielkość przeładunków surowca z Rosji z mniejszych statków na te największe, które potem płyną do Azji, jest niezwykła.
Według danych firmy analitycznej Kpler, wielkość chińskich zakupów rosyjskiej ropy jest w ostatnim miesiącu średnio o 86 tys. baryłek dziennie większa, niż w ubiegłym roku.
Polecamy również:
- Szósty pakiet sankcji UE na Rosję. Będzie embargo na rosyjską ropę
- Czeka nas szok naftowy? Dostawy ropy z Rosji mogą spaść nawet o 3 mln baryłek dziennie
- Rosja odcięła Polsce gaz. Jeśli odetnie dostawy ropy, też sobie poradzimy, chociaż nie będzie łatwo – wskazuje szef PERN
- Grupa Vitol kończy z kupowaniem od Rosji. To największa prywatna firma na świecie, handlująca ropą
- Rosyjskie tankowce znikają z radarów. To może ułatwić sprzedaż rosyjskiej ropy