Inflacja konsumencka w Polsce wyniosła 8,5 proc. w ujęciu rocznym według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) za luty 2022 r.
Inflacja według GUS była w lutym wyższa, niż oczekiwali ekonomiści. Średnia prognoz wskazywała, że wskaźnik wyniesie 8,1 proc.
GUS zrewidował też dane o inflacji w styczniu. Według nich wynosiła ona 9,4 proc. GUS przeliczył styczniową inflację jeszcze raz ze względu na zmiany w tzw. koszyka inflacyjnego – czyli w strukturze wydatków gospodarstw domowych w poprzednim roku. Zwiększył się w niej udział wydatków na transport, z 8,88 proc. w 2021 r. do 9,54 proc. obecnie. Tymczasem to właśnie ceny transportu, a konkretnie paliw, są jednym z głównych motorów napędzających inflację.
Według wstępnych danych za styczeń ceny rosły w tempie 9,2 proc.
Dane za luty oznaczają zatem spadek tempa wzrostu wzrostu cen w porównaniu ze styczniem, kiedy to wskaźnik był najwyższy od ponad 21 lat, czyli od października 2000 roku.
Spadek inflacji w lutym to efekt wprowadzenia tzw. drugiej tarczy antyinflacyjnej przez rząd. Z początkiem poprzedniego miesiąca obniżono stawki VAT, m.in. na żywność i gaz do zera, na paliwa do 8 proc. To obniżyło ceny detaliczne w sklepach.
Jak zadziałała tarcza antyinflacyjna
Wprowadzona tarcza antyinflacyjna spowodowała, że wyhamował wzrost cen żywności i paliw. O ile w styczniu 2022 r. żywność podrożała o 2,6 proc. w ciągu jednego miesiąca, to w lutym ceny żywności spadły w porównaniu ze styczniem o 1,1 proc.
W przypadku paliw było podobnie: już w styczniu obserwowaliśmy spadki cen w wyniku pierwszej tarczy, wtedy ceny były niższe od grudniowych o 4,4 proc. W lutym ten proces przyspieszył, paliwa potaniały o 8,1 proc. w porównaniu ze styczniem.
Tarcza zatrzymała też wzrost cen gazu. Jeszcze w styczniu jego ceny rosły aż o 26,3 proc. względem grudnia. W lutym GUS zanotował spadek o 6,4 proc. w porównaniu ze styczniem. Nie mniej jednak gaz jest dziś droższy o niemal 40 proc. w porównaniu z lutym 2021 r.
Dwucyfrowy szczyt inflacji
O tym, jak będzie kształtować się inflacja w kolejnych miesiącach, zdecyduje przebieg wojny w Ukrainie i to, jak na niego będzie reagował światowy rynek surowców i żywności.
Jednak ekonomiści zwracają uwagę, że już dane za luty zaskoczyły negatywnie. Inflacja, choć spadła, była wyższa od prognozowanej.
– Inflacja spadła w lutym do 8,5 proc. rok do roku z 9,4 proc. w styczniu. Efekt tarczy nie taki silny. Rewizja wag podbiła odczyt. Przy obecnych cenach paliw dwucyfrowy odczyt w marcu bardzo prawdopodobny – napisał na Twitterze Marcin Czaplicki, ekonomista banku PKO BP.
Inflacja spadła w lutym do 8,5 % r/r z 9,4% r/r w styczniu. Efekt tarczy nie taki silny. Rewizja wag podbiła odczyt. Przy obecnych cenach paliw dwucyfrowy odczyt w marcu bardzo prawdopodobny.
— Marcin Czaplicki (@Mr_Czaplicki) March 15, 2022
Ponad 10-procentowej inflacji już w marcu spodziewają się też ekonomiści mBanku.
🇵🇱 Inflacja w lutym spadła do 8,5% r/r z 9,4% r/r w styczniu. To efekt tarczy na paliwach i żywności. Styczeń został skorygowany w górę (z 9,2%) ze względu na zmianę wag inflacyjnych. Odczyty mają znaczenie głównie historyczne. W marcu otworzy się nowy rozdział inflacji >10%.
— mBank Research (@mbank_research) March 15, 2022
Na ryzyka związane z cenami paliw już wcześniej zwracali uwagę inni eksperci.
– W związku z nową falą wzrostu globalnych cen surowców w kolejnych miesiącach inflacja będzie znów narastać i może według nas w okolicy maja i czerwca przekroczyć 10 proc. rok do roku – napisali ekonomiści Santander Bank Polska w komentarzu opublikowanym jeszcze przed danymi o inflacji.
O tym, że kolejne miesiące przyniosą nasilenie presji inflacyjnej, przekonani są również eksperci Banku Millennium. Powód? Głównie wzrost cen paliw.
– Średniookresowe perspektywy inflacji uległy pogorszeniu nie tylko ze względu na rosnące ceny surowców energetycznych i metali, ale także spodziewane przyspieszenie wzrostów cen żywności – ocenia Bank Millennium.
Nie widać końca podwyżek stóp
Narodowy Bank Polski w ostatniej projekcji inflacji i PKB spodziewa się, że wskaźnik wzrostu cen w tym roku sięgnie 10,8 proc. Ale ten scenariusz zakładał, że rządowa tarcza antyinflacyjna przestanie działać zgodnie z planem, czyli z końcem lipca. Tymczasem rząd zapowiedział już jej przedłużenie do końca roku.
W takim wariancie szczyt inflacji według NBP na poziomie 10,6 proc. przypadnie w 2023 roku, a 2022 r. inflacja wyniesie 9,1 proc.
Dane o inflacji w lutym są mocnym argumentem, by kontynuować podwyżki stóp procentowych. Rada Polityki Pieniężnej podniosła je już sześciokrotnie, począwszy od października 2021 r. Stopa referencyjna NBP wzrosła z 0,1 proc. we wrześniu 2021 r. do 3,5 proc. obecnie.
Zdaniem Arkadiusza Balcerowskiego, analityka Noble Funds TFI, przy takich danych za luty przekroczenie 10 proc. inflacji w marcu jest bardzo prawdopodobne.
– Koniec podwyżek (stóp) wydaje się daleki – napisał Balcerowski na Twitterze.
🇵🇱 Lutowy odczyt CPI na poziomie 8,5% (powyżej oczekiwań) należy traktować jako bardzo wysoki. Efekt tarcz (anty)inflacyjnych niektórzy szacowali na ca. 2 pkt. proc. Ponadto rewizja danych za styczeń do 9,4% z 9,2%. W marcu b. możliwe >10%. Koniec podwyżek wydaje się daleki.
— Arkadiusz Balcerowski, CFA (@Insider_FX) March 15, 2022
Polecamy także:
- Tak rosły ceny benzyny i diesla w Europie. Polska wśród liderów
- Rosjanie zablokowali Ukrainie dostęp do morza. To zagrożenie dla światowego handlu zbożem
- Zakaz importu stali z Rosji nakręci ceny. Polska na pierwszej linii ekonomicznego frontu
- Zakaz importu rosyjskiej ropy. Zachód go nie chce, choć to nie on straciłby na nim najwięcej
- Rząd przedłuży tarczę inflacyjną. Morawiecki: Walka z Putinem ma swoją cenę
- Inflacja będzie dwucyfrowa: 13%, a nawet więcej „w sytuacji zdarzeń skrajnych” [WYWIAD]