UOKiK sprawdzi czy treści sponsorowane na mediach społecznościowych influencerów są właściwie oznaczane i czy nie wprowadzają konsumentów w błąd.
Większość znanych polskich youtuberów, blogerów oraz Instagramerów regularnie promuje produkty i marki – są to treści sponsorowane.
Jeśli tego typu wpisy nie są prawidłowo oznaczone, mogą wprowadzać konsumenta w błąd. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie na jakich zasadach odbywa się taka współpraca i czy tego rodzaju treści na portalach społecznościowych są wyraźnie oznaczane jako reklamowe lub sponsorowane.
UOKiK zbada polski rynek treści sponsorowanych w mediach społecznościowych i opracuje wytyczne dla osób, które zarabiają na promowaniu produktów i marek w sieci – informuje Urząd.
Czytaj także: UOKiK wszczął postępowanie wobec Vinted. Chodzi o niejasności wokół sprzedaży
Kryptoreklama na social mediach?
„Wobec gwałtownie rosnącego rynku usług reklamowych oferowanych przez influencerów działających w social mediach i stosowanej przez nich kryptoreklamy konieczne jest przyjrzenie się zasadom ich współpracy z markami i agencjami reklamowymi, a także weryfikacja przejrzystości i transparentności przekazu dla innych użytkowników sieci. Z przeprowadzonego przez nas rozeznania wynika, że wiele treści o charakterze handlowym na profilach influencerów na Instagramie, Youtubie, Facebooku czy w innych social mediach nie jest w ogóle oznaczanych jako reklama. Inne są oznaczane niewystarczająco, np. jedynie poprzez hasztag #ad, który dla polskiego internauty może być niezrozumiały” – mówi Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Odpłatna promocja produktów lub usług bez wyraźnego oznaczenia, narusza zakaz kryptoreklamy i może stanowić nieuczciwą praktykę rynkową, a w niektórych przypadkach również czyn nieuczciwej konkurencji. Dotyczy to nie tylko tradycyjnych mediów, ale także wszystkich innych platform, w tym portali społecznościowych.
Najpopularniejsze gwiazdy polskiego internetu na świeczniku
Podczas postępowania wyjaśniającego UOKiK prześledzi relacje najpopularniejszych influencerów z agencjami reklamowymi i reklamodawcami. Urząd przeanalizuje działalność Kruszwil Marek Kruszel, MD Marcin Dubiel, Maffashion Julia Kuczyńska i Marley Marlena Sojka. Sprawdzi, czy treści reklamowe są w ogóle oznaczane, a jeśli tak – to czy wystarczająco jasno i wyraźnie, czy nie jest to widoczne np. dopiero po przewinięciu strony lub ukryte pod jakimś skrótem. Zweryfikuje też, z czego wynikają zaniedbania influencerów, np. czy nie jest to wymagane przez sponsorów.
„Po zakończeniu postępowania nie wykluczamy opublikowania wytycznych dla osób promujących produkty w internecie. Mamy nadzieję, że nie będzie konieczne sięgnięcie po bardziej drastyczne środki, np. kary finansowe względem tych, którzy wprowadzając konsumentów w błąd naruszaliby ich zbiorowe interesy” – mówi prezes UOKiK.
Badanie obejmie wiele podmiotów z branży, w najbliższym czasie mogą się one spodziewać wezwań z Urzędu. Zgodnie z przepisaniem za nieudzielenie informacji żądanych przez UOKiK w toku takiego postępowania lub przekazanie informacji wprowadzających w błąd grozi kara do 50 mln euro.
Ceny ciągle w górę, pensje niekoniecznie. Od września tylko co 6. Polak dostał podwyżkę