Odsetek inwestorów planujących bezpośrednie inwestycje zagraniczne (BIZ) w Europie w ciągu najbliższego roku wzrósł o 14 pkt proc. rok do roku do 67 proc., co jest to najwyższym wskaźnikiem w historii badania, wynika z badania EY „Atrakcyjność Inwestycyjna Europy”.
Wzrost wynika m.i.n. z inwestycji zaplanowanych przez firmy i niezrealizowanych w poprzednich latach. Pozytywnie na wolumeny inwestycji zagranicznych w Europie może wpływać nearshoring lub friendshoring.
– Przyspieszenie inwestycji zagranicznych będzie w dużym mierze zależeć od skali i trwałości obecnego spowolnienia oraz perspektyw i siły ożywienia gospodarczego. Z badań EY wśród inwestorów wynika, że najgorsze jest już za nami. 67 proc. ankietowanych planuje rozwijać lub rozpocząć działalność w Europie w ciągu najbliższego roku – to najwyższy wskaźnik w historii badania, wzrost z 53 proc. w ub. roku – czytamy w materiale.
Czytaj także: Mniej inwestycji zagranicznych. Chiny straciły na atrakcyjności, Polska przyciąga jak magnes
Skąd wzrost inwestycji w Europie?
Partner zarządzający EY Polska i Regionem EY CESA Jacek Kędzior zwrócił uwagę, że „warunki gospodarcze wymuszają na firmach reorganizację i racjonalizację działalności oraz optymalizację kosztową. Europa musi wzmocnić swoją atrakcyjność dla inwestorów, jeśli chce zostać beneficjentem tego wzmożonego apetytu na inwestycje”.
– Pozytywnie na wolumeny inwestycji zagranicznych w Europie może wpływać nearshoring lub friendshoring, czyli trend do lokowania inwestycji w pobliskich krajach, z tego samego kręgu politycznego: 52 proc. firm deklaruje, że tworzy teraz łańcuchy dostaw bardziej skupione w regionie, 47 proc. – że przenosi procesy biznesowe do krajów znajdujących się w stosunkowo bliskiej odległości geograficznej (nearshoring), a 46 proc.- relokuje aktywa z powrotem na rodzimych rynkach. W najbliższych latach te deklaracje powinny przełożyć się na konkretne decyzje inwestycyjne – czytamy dalej.
Inwestycje zagraniczne w Polsce
Z badania wynika, że liczba BIZ w Polsce wzrosła o 23 proc. rok do roku do 237 w 2022 r., a liczba miejsc pracy generowanych przez te inwestycje spadła o 12 proc. rok do roku do 18,4 tys.
– Inwestorzy rekonfigurują globalne łańcuchy dostaw. Polska może być jednym z beneficjentów tego trendu m.in. dlatego, że położenie w centrum Europy łączy z atrakcyjnością kosztową inwestycji i wysokimi kwalifikacjami pracowników. Szczególnie dotyczy to sektorów produkcji i funkcji back-office. Ponadto, rośnie znaczenie inwestycji podejmowanych przez podmioty z Ukrainy i Białorusi. Relokacje kapitału z tych państw miały wpływ na wzrost projektów inwestycyjnych w Polsce w 2022 roku – powiedział partner i główny ekonomista EY na Europę i Azję Centralną Marek Rozkrut.
UE musi wzmocnić swoją atrakcyjność
Liczba BIZ w Europie wzrosła o 1 proc. w 2022 r., przy spadku planowanych miejsc pracy o 16 proc., wynika z badania EY. To 7 proc. poniżej wolumenów sprzed pandemii.
Unia Europejska (EU) tworzy sprzyjające warunki dla napływu BIZ do branż o dużym potencjale innowacyjnym poprzez implementacje strategii rozwoju technologii cyfrowych i rozwiązań prośrodowiskowych, podano także.
– To z jednej strony efekt inwestycji zaplanowanych i niezrealizowanych w poprzednich latach, z drugiej – warunki gospodarcze wymuszają na firmach reorganizację i racjonalizację działalności oraz optymalizację kosztową. Europa musi wzmocnić swoją atrakcyjność dla inwestorów, jeśli chce zostać beneficjentem tego wzmożonego apetytu na inwestycje – powiedział Kędzior.
Z badania wynika, że software i usługi IT były sektorem numerem jeden dla BIZ w 2022 r. – po wzroście o 8 proc. rok do roku stanowiły 20 proc. wszystkich projektów ogłoszonych w 2022 r.
Europa w 2022 r. przyciągnęła o 27 proc. rok do roku więcej projektów z obszaru usług dla biznesu i usług profesjonalnych.
Ale ceny energii są barierą
Jednym z kluczowych czynników negatywnie wpływających na prowadzenie biznesu w Europie są wysokie ceny energii. Z badania EY wynika, że 29 proc. firm odroczyło decyzję o inwestycji z powodu kryzysu energetycznego. Część z nich może zdecydować się na inwestycję w tym roku.
Równolegle warto zauważyć, że 17 proc. inwestorów relokowało produkcję poza Europę – co oznacza, że Stary Kontynent stracił część inwestycji. Z kolei 45 proc. dyrektorów odpowiedzialnych za inwestycje uważa, że wysokie stopy procentowe i utrudniony dostęp do finansowania wpłynie na ich plany inwestycji w Europie w tym roku, a 40 proc. wymienia wysoką inflację i jej negatywny wpływ na popyt konsumpcyjny jako kluczowy czynnik decyzji o inwestycji na Starym Kontynencie.
Czytaj także:
- Ceny energii w Europie spadają, jednak nie w Polsce. U nas są niemal najwyższe w całej UE
- UE bez gazu z Rosji już za 5 lat. Wcześniej jednak miliardy euro na inwestycje w OZE
- Microsoft otwiera w Polsce „cyfrowy region”. Efekt miliardowej inwestycji
- KGHM chce rozwijać kopalnię w Chile. Ponad miliard planowanych inwestycji
- Miliardy euro inwestycji rocznie, by przemysł stał się czysty. Polska nie jest wyjątkiem