Tegoroczna laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, Esther Duflo, jest dopiero drugą kobietą w historii, której Bank Szwecji zdecydował się przyznać ten laur. W pozostałych kategoriach proporcje są niewiele bardziej wyrównane, zauważa Polski Instytut Ekonomiczny.
Już kilka lat temu serwis FiveThirtyEight, specjalizujący się w analizie danych i grach predykcyjnych, publikował serię tekstów o tym, jakie cechy mają typowi zwycięzcy nagrody. Wśród ekonomistów dominowali mężczyźni zbliżający się do 70. roku życia, zatrudnieni w amerykańskich uniwersytetach.
Kobiety nie mogą jednak liczyć na większą uwagę ze strony komitetu noblowskiego także i w pozostałych kategoriach – nie licząc nagród w dziedzinie pokoju i literatury jedynie 6 proc. wszystkich laureatów stanowią kobiety. Należy przy tym jednak zauważyć, że sytuacja ulega stopniowej poprawie. Przed 1969 rokiem odsetek kobiet wśród ogółu noblistów wynosił jedynie 3,9 proc., a w okresie od 2000 roku wzrósł do ponad 10 proc.
Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego zwracają uwagę na trzy możliwe przyczyny takiego stanu rzeczy: po pierwsze historyczna dominacja mężczyzn na najwyższych stanowiskach naukowych na najbardziej renomowanych uczelniach ekonomicznych w Stanach Zjednoczonych – dopiero w ostatnim czasie odsetek kobiet na stanowiskach profesorskich uległ zwiększeniu; po drugie istotną rolę może odgrywać historyczny trend polegający na przypisywaniu sukcesów zespołów, w których istotną rolę odgrywały kobiety, mężczyznom, którzy również byli ich członkami.
Wreszcie, PIE zwraca uwagę na fakt, że kobiety zajmujące stanowiska na czołowych uczelniach amerykańskich stosunkowo częściej padają ofiarą mobbingu i są poddawane większym obciążeniom administracyjnym.
Czytaj też:
>>> Troje ekonomistów z Nagrodą Nobla z ekonomii za badania nad ubóstwem