Coraz więcej przedsiębiorstw deklaruje działania na rzecz ekologii i zrównoważonego rozwoju. Weryfikowaniu tych deklaracji mają służyć nowe regulacje prawne wprowadzane w Unii Europejskiej. Nie do przecenienia jest rola konsumentów i organizacji pozarządowych, mówi Jarosław Grzegorz, partner w Dziale Zarządzania Ryzykiem Nadużyć EY.
W prowadzonym przez EY badaniu “Long-term value and corporate governance survey” respondenci wskazali na trzy cele, które są związane z inwestowaniem w zrównoważony rozwój.
– Po pierwsze, jest to wzmocnienie lojalności klientów czy konsumentów i ich zdolność do płacenia tak zwanej ceny premium. Po drugie pozytywny wpływ na wycenę, a po trzecie – budowanie lojalności i zaangażowania pracowników. Jest też szereg badań, z których wynika, że firmy zielone, zrównoważone, osiągają lepsze wyniki – mówi 300Gospodarce Jarosław Grzegorz.
Nowe przepisy ograniczą ekościemę
W działalności firm oczywiście pojawia się także ryzyko pójścia na skróty – skupienia się na komunikacji, a niekoniecznie na rzeczywistych działaniach. Przeciwdziałają temu przepisy, jak na przykład unijna dyrektywa CSRD. Wynika z niej obowiązek publikowania raportów niefinansowych, które będą badane przez biegłych.
– Biegły będzie musiał odpowiedzieć między innymi na pytanie, czy raport jest kompletny. Firma może na przykład koncentrować przekaz tylko na tych aspektach, które są pozytywne, odwracając uwagę od tematów, które wzbudzają znaki zapytania – tłumaczy Jarosław Grzegorz.
Czytaj też: Większość Polaków chce dbać o środowisko. Ale jest nieufna wobec firm, które to deklarują
Kolejny zestaw przepisów to tak zwana dyrektywa Green Claims. Jej bezpośrednim celem jest przeciwdziałanie greenwashingowi. Nadrzędnym celem jest ochrona konsumentów przed informacjami, które wprowadzają w błąd.
– Regulacje są ważne, ale o ich skuteczności decyduje sposób w jaki są egzekwowane. I restrykcyjność sankcji. Kary przewidziane przez dyrektywę Green Claims są dosyć wysokie – co najmniej 4 proc. obrotu przedsiębiorstwa. To będzie miało znaczenie, kiedy przepisy wejdą w życie – podkreśla ekspert.
– Powiedziałbym, że firmom, które byłyby gotowe podejmować nieuczciwe działania, jest coraz trudniej – zauważa.
Kluczowa rola konsumentów
Jego zdaniem rośnie też rola trzeciego sektora, czyli organizacji pozarządowych, które pełnią często rolę sygnalistów. A w dzisiejszym świecie komunikaty bardzo szybko się rozprzestrzeniają, głównie przez media społecznościowe.
– W moim odczuciu to postawa klientów ma kluczowe znaczenie. Regulacje regulacjami, ale jeżeli podejście konsumentów się nie zmienia, to przepisy mogą nie wpływać w rzeczywistości funkcjonowanie firm – mówi Jarosław Grzegorz.
Znaczenie również odgrywa fakt, że rośnie dochód, który pozostaje w dyspozycji konsumentów. Spełnienie podstawowych potrzeb jest niezbędne, żeby zająć się takimi tematami szerzej – to znaczy ochroną środowiska czy dobrostanem, rozumianym globalnie.
– Ja też sporo nadziei pokładam w młodym pokoleniu. Widzimy, że wchodzą na rynek, również ten konsumencki, osoby, które przywiązują dużo większą wagę do tematów środowiskowych i zrównoważenia niż poprzednicy – mówi ekspert EY.
Precedensowe orzeczenie
Pozwy organizacji pozarządowych i wynikające z nich orzeczenia sądowe też wpływają na postawy firm. Przykładem może być decyzja holenderskiego sądu, który orzekł. że reklamy KLM dotyczące “zrównoważonego latania” naruszały unijne prawo ochrony konsumentów.
– Temat linii lotniczej jest głośny i odbił się szerokim echem. Na pewno tworzy to jakiś precedens, niezależnie od tego, jaki system prawny funkcjonuje w Europie. To będzie punkt, do którego inne organizacje pozarządowe będą mogły się odwołać. Będzie to zachęta, żeby przyjrzeć się także komunikacji innych firm – uważa Jarosław Grzegorz.
Jednak jeśli chodzi o polskie firmy, to trend świadomości ekologicznej przyjmuje się stopniowo.
– Wygląda to różnie w poszczególnych branżach. Branże produktów konsumenckich są bardziej zaawansowane, ze względu na wymierzone w tym kierunku działania UOKiK. Ale ogólnie nie jesteśmy jeszcze w tym miejscu, co Europa Zachodnia, ale ten dystans szybko się zmniejsza – mówi ekspert.
– Znaczenie mają przepisy, działalność regulatora i postawy konsumentów. Jednak w dużej mierze to cena wciąż odgrywa decydującą rolę. Ale jesteśmy społeczeństwem, które się bogaci, więc to tylko kwestia czasu – dodaje.
Polecamy też:
- Gorszy stan przyrody to ryzyko także dla firm. Na razie niewiele z nich działa na rzecz jej ochrony
- Bankowy greenwashing, czyli jak instytucje finansowe pozornie dbają o klimat
- Koniec z ekologią tylko na metce. Unia zakazuje haseł niepopartych dowodami
- Lotnicza ekościema na wielką skalę. Organizacje konsumenckie skarżą się do Komisji Europejskiej