Wprowadzenie globalnego podatku minimalnego będzie oznaczało utratę znaczenia dotychczas stosowanych w Polsce ulg dla inwestorów. Wdrożeniu przepisów unijnej dyrektywy powinna towarzyszyć rekonstrukcja istniejącego systemu ulg i zachęt, uważają eksperci kancelarii Baker McKenzie.
Zgodnie z unijną dyrektywą z 2022 roku globalny podatek minimalny obejmie spółki, które należą do grup kapitałowych, a ich przychód w ostatnich latach wyniósł co najmniej 750 milionów euro. Dyrektywa jest efektem konsensusu między krajami OECD. Zgodnie z nim duże międzynarodowe firmy powinny płacić w każdym kraju działania efektywny podatek dochodowy nie mniejszy niż 15 proc.
W Polsce przyjęcie ustawy wprowadzającej minimalny CIT planuje się na drugą połowę tego roku. Podatek obejmie dochody uzyskane od początku 2025 roku. Według Ministerstwa Finansów wpływ wprowadzenia globalnego podatku minimalnego ograniczy się do niewielkiej grupy największych firm. Według ekspertów kancelarii Baker McKenzie, jego wprowadzenie może wpłynąć na konkurencyjność lokowania w Polsce inwestycji.
Mniej atrakcyjne warunki dla inwestorów
– Podstawowa stawka CIT w Polsce wynosi 19 proc. i nie wydaje się konkurencyjna na tle regionu, ale towarzyszą jej liczne ulgi, dzięki którym firmy, szczególnie na wczesnym etapie inwestycji, efektywnie płacą dużo niższe kwoty, bądź są zwolnione z podatków. Wraz z wejściem w życie globalnego podatku minimalnego, konieczne będzie opłacenie podatku wyrównawczego, tak by wysokość obciążenia osiągnęła 15 proc., niezależnie od branży, rodzaju inwestycji czy jej etapu – tłumaczy Katarzyna Kopczewska, kierująca zespołem podatkowym w kancelarii Baker McKenzie.
– Inwestor decydując o wyborze lokalizacji bierze pod uwagę cały region i porównuje warunki, jakie zapewniają poszczególne kraje dodaje. Dotychczas Polska wygrywała między innymi dzięki atrakcyjnym ulgom fiskalnym powiązanym z inwestycjami. To się może jednak zmienić wraz z wprowadzeniem globalnego podatku minimalnego – dodaje.
Obecnie stosowane w Polsce zwolnienie z podatku dochodowego przez określony czas prowadzenia inwestycji jest dla inwestorów istotnym argumentem. Zdaniem ekspertów kancelarii, rząd powinien zrewidować istniejący katalog ulg i zachęt dla największych inwestorów oraz wprowadzić nowe kategorie ulg. Zrobiły tak już inne kraje UE, w tym m.in. Hiszpania i Węgry.
– W systemie globalnego podatku minimalnego dopuszczalne są określone kategorie ulg i zwolnień, których stosowanie w ograniczonym zakresie powoduje konieczność zapłaty podatku wyrównawczego. Ich charakter jest jednak bliższy instytucji dotacji, grantu czy subwencji niż zachętom aktualnie stosowanym w Polsce, które przewidują głównie zwolnienie z opodatkowania – uważa Katarzyna Kopczewska.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Jej zdaniem kolejna istotna kwestia, która rząd musi przemyśleć, to zmiana sposobu egzekwowania podatku u źródła. Podatek ten ma istotne znaczenie przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych przez międzynarodowych graczy.
Od dwóch lat funkcjonuje w Polsce system poboru podatku u źródła. Miał on ukrócić optymalizacje podatkową, ale w praktyce wprowadził podwójne opodatkowanie przy transferze zysków z inwestycji w Polsce za granicę. Przy obecnej interpretacji przepisów przez urzędy skarbowe inwestor płaci podatek od zysku w kraju i przenosząc go za granicę.
Oprac. Kamila Wajszczuk
Polecamy także:
- Minister finansów mówi o kluczowym podatku. „Nie ma miejsca na spadek dochodów w budżecie”
- Podwyżka kwoty wolnej PIT do 60 tys. złotych kosztowałaby krocie. Są nowe wyliczenia
- Nie będzie podatku od aut spalinowych. Rząd zmienia KPO, jest zgoda Komisji
- Nieprzejrzyste wydatki i wysoki koszt długu. Ministerstwo Finansów krytycznie o poprzednikach