Pomysł wypłat dodatków dla rodzin był przebojem kampanii 2015 roku. Przed tegorocznymi wyborami partie również obiecują wsparcie, ale ma ono już inny wymiar. W programach wyborczych ważniejsza jest odpowiedź na wysoką inflację, czy dyskusja o samym modelu rodziny, niż bezpośrednie transfery.
Słowo „rodzina” odmieniane jest w obecnej kampanii wyborczej przez wszystkie przypadki. Ale czy rzeczywiście rodziny powinny budzić tak wielkie zainteresowanie? Zdecydowanie tak. Zanim jednak powiemy dlaczego, przyjrzyjmy się temu, na jaką pomoc mogą obecnie liczyć gospodarstwa domowe z dziećmi.
Ile pieniędzy dla rodzin?
Aktualnie funkcjonuje kilka programów wsparcia rodzin z dziećmi. Skupiamy się tylko na transferach bezpośrednich, pomijając rozwiązania podatkowe [więcej o podatkowych pomysłach tej kampanii pisaliśmy tutaj].
Najbardziej znany program to „Rodzina 500 plus”, czyli świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł na dziecko do ukończenia przez nie 18. roku życia. Od 1 stycznia 2024 roku świadczenie ma wynosić 800 zł na dziecko. Program jest powszechny, może z niego korzystać każdy bez względu na wysokość dochodów.
Jest też Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. To świadczenie na drugie i kolejne dziecko w rodzinie. Przysługuje od miesiąca, w którym dziecko kończy 12. miesiąc życia do końca miesiąca, w którym dziecko kończy 35. miesięcy. Maksymalna wysokość przysługującego kapitału to aż 12 tys. zł na dziecko.
Są także świadczenia rodzinne z pomocy społecznej. Chodzi o zasiłek rodzinny oraz dodatki do zasiłku rodzinnego, jak np. jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia się dziecka, dodatek z tytułu samotnego wychowywania dziecka czy dodatek z tytułu wychowywania dziecka w rodzinie wielodzietnej. W przypadku zasiłku rodzinnego obowiązuje kryterium dochodowe. Zasiłek rodzinny przysługuje, jeżeli przeciętny miesięczny dochód rodziny w przeliczeniu na osobę albo dochód osoby uczącej się nie przekracza 674 zł.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
Ile można dostać w każdym miesiącu? 95 zł na dziecko w wieku do ukończenia 5. roku życia, 124 zł na dziecko w wieku powyżej 5 lat do ukończenia 18. roku życia, 135 zł na dziecko w wieku powyżej 18. roku życia do ukończenia 24. roku życia.
Do tego dochodzi Fundusz Alimentacyjny. Świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego przysługują w wysokości bieżąco ustalonych alimentów. Nie może to być jednak więcej niż 500 zł miesięcznie. Przyznanie prawa do świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego uzależnione jest od spełnienia kryterium dochodowego. Dochód w przeliczeniu na osobę w rodzinie nie może przekroczyć 900 zł netto miesięcznie.
Czy te wszystkie programy rozwiązały dwa największe problemy dotyczące rodzin? I tak, i nie.
Zobacz też: Wyborcze recepty dla ochrony zdrowia. W programach powtarza się jedna kuracja
Rodzi się za mało dzieci
Czy programy prorodzinne działają? Na pewno zmniejszył się zakres ubóstwa wśród rodzin z dziećmi. Dane GUS jasno to pokazują.
Ale celu, jakim było zwiększenie dzietności, nie udało się zrealizować. Aby zapewnić stabilny rozwój demograficzny kraju, na każde 100 kobiet w wieku 15–49 lat powinno przypadać średnio co najmniej 210–215 urodzonych dzieci. Tymczasem obecnie liczba urodzeń na 100 kobiet to około 126.
– Z roku na rok zmniejsza się liczba urodzeń, a od 1998 r. nie osiąga 400 tys. (z wyjątkiem lat 2008–2010 oraz 2017 r. kiedy nastąpiły jej wzrosty). W roku 2021 r. zarejestrowano 332 tys., natomiast w 2022 r. liczba urodzeń żywych zmniejszyła się w stosunku do poprzedniego roku o ok. 27 tys. i wyniosła 305 tys. Jest to najniższa liczba urodzeń odnotowana w całym okresie powojennym – podał Główny Urząd Statystyczny.
Liczba urodzeń spada z miesiąca na miesiąc, co pokazuje dobitnie nasza animowana grafika:
Polecamy także: Podwyżki dla nauczycieli, mniej korepetycji, bon edukacyjny. Oto szkoła w programach wyborczych
Z danych GUS wynika, że choć rośnie liczba urodzeń w związkach nieformalnych, to jednak nadal większość dzieci (ok. 70 proc.) rodzi się w małżeństwach. A tych z kolei jest coraz mniej i do tego trwają coraz krócej.
Ile to kosztuje
Celów pronatalistycznych nie udało się osiągnąć, choć na wspieranie rodzin rząd wydawał coraz więcej pieniędzy.
Pokazuje to poniższa grafika. Na wykresie jest też prognoza na przyszły rok, kiedy to wydatki wzrosną skokowo dzięki podniesieniu 500 Plus na 800 Plus.
Lwia część nakładów na rodzinę to właśnie program Rodzina 500 Plus. Kwoty na wykresie nie uwzględniają np. spadku dochodów z PIT z tytuły ulgi na dzieci czy też zwolnienia z podatku rodzin wielodzietnych. Same transfery w przyszłym roku to prawie 90 mld złotych.
PiS: 800 Plus i kluby dla rodziców
Prawo i Sprawiedliwość zamienia 500 plus na 800 plus. I to zdecydowanie najważniejszy punkt prorodzinnego programu partii rządzącej.
Proponuje też program dofinansowania klubów dla rodziców. Mają to być publicznie dostępne miejsca, z przestrzenią do gier i zabaw dla dzieci oraz kącikiem socjalnym, w którym będzie można podgrzać mleko albo zaparzyć kawę. Partia rządząca zakłada, że rodzice będą w klubach wspólnie spędzali czas rozmowach, grach planszowych czy czytaniu książek.
PiS chce także wprowadzić alimenty natychmiastowe, które zabezpieczą środki na utrzymanie dzieci przed rozpoczęciem postępowania rozwodowego. Partia Jarosława Kaczyńskiego zapowiada również podniesienie standardów i kompetencji sądownictwa rodzinnego, co ma przyspieszyć i usprawnić postępowania rodzinne i opiekuńcze.
– W trosce o najmłodszych znowelizujemy prawo rodzinne i opiekuńcze. Zmiany pozwolą na przyznanie numeru PESEL dziecku urodzonemu za granicą, jeśli zagraniczny akt urodzenia jest sprzeczny z polskim prawem – wskazuje PiS.
KO: in vitro i związki partnerskie
Koalicja Obywatelska chce wprowadzić na stałe finansowanie in vitro z budżetu państwa oraz ustawę o związkach partnerskich.
– Na finansowanie procedury in vitro przeznaczymy nie mniej niż 500 mln zł. – tak by pary, które chcą mieć dzieci miały dostęp do najnowocześniejszych metod – czytamy w programie KO.
Największa partia opozycyjna zapowiada także realizację polityki antyprzemocowej oraz podniesienie wysokości świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego z 500 zł do 1000 zł.
Pakiet rodzinny Nowej Lewicy
Pomysły dotyczące alimentów zgłosiła także Nowa Lewica. Jak ma to wyglądać w praktyce?
– Wprowadzimy program efektywnego ściągania alimentów przez urzędy skarbowe – tak jak zaległości podatkowe. Państwo będzie gwarantowało wypłatę zasądzonych alimentów, a następnie ściągało należność od osób uchylających się od tego obowiązku. Rozwiązanie to zastąpi niewydolny i niezabezpieczający interesów wierzycielek fundusz alimentacyjny – czytamy w programie ugrupowania.
Nowa Lewica też chce wprowadzić mechanizm alimentów natychmiastowych – sądy będą wydawały decyzje o zabezpieczeniu obowiązku alimentacyjnego na początku postępowań, aby w często przedłużających się sprawach nie pozbawiać dziecka środków niezbędnych do godnego życia.
Nowa Lewica, podobnie jak KO, jest też za in vitro.
– Zasobność portfela nie może decydować o możliwości poszerzenia rodziny o dzieci. Metody wspierania osób w walce z niepłodnością muszą opierać się na nauce, a nie przesądach. Obecnie Polska jest jedynym państwem Unii Europejskiej, które nie wspiera finansowo procedury zapłodnienia in vitro. Czas to zmienić – argumentuje.
Inna propozycja to legalna aborcja. Kobieta ma mieć wyłącze prawo do przerwania ciąży do 12 tygodnia.
– Wprowadzimy pełną równość małżeńską, a także instytucję związków partnerskich niezależnie od płci – zapowiada także Nowa Lewica.
Kolejny punkt to refundowane i dostępne badania prenatalne. Każda kobieta w ciąży – niezależnie od wieku – ma mieć dostęp do szerokiego katalogu badań, w tym do USG genetycznego, testów PAPP-A, potrójnego, najnowocześniejszych nieinwazyjnych testów prenatalnych, a w przypadku wskazań medycznych także amniopunkcji, biopsji kosmówki i kordocentezy. Zatajanie wyników badań przed pacjentką Nowa Lewica chce karać.
Rodzinny PIT Trzeciej Drogi
Trzecia Droga zamierza wprowadzić rodzinny PIT. I to najważniejszy prorodzinny punkt w programie tej partii.
PIT rodzinny ma być wzorowany na francuskich rozwiązaniach. Podstawa opodatkowania ma się zmniejszać wraz z większą ilością dzieci. Polska 2050 i PSL założyły, że pracujący rodzice w rodzinach, w których jest przynajmniej trójka dzieci, będą płacili symboliczny podatek dochodowy.
Konfederacja: zlikwidować 500 Plus
Z kolei Konfederacja nie ma propozycji stricte odnoszących się do rodziny.
Natomiast w marcu lider tej partii Sławomir Mentzen mówił, że jego zdaniem należy zlikwidować 500 Plus. Kilka miesięcy póżniej, już w sierpniu, inny przywódca tego ugrupowania – Krzysztof Bosak, który był kandydatem na prezydenta w wyborach w 2020 r., zapewniał, że Konfederacja nie ma planów dotyczących likwidacji 500 Plus. Jak wyjaśnił, partia jest za to przeciwnikiem rozszerzenia programu do 800 Plus.
To też może Cię zainteresować:
- Wojsko i rodzina, czyli gdzie są największe wydatki w budżecie. Oto mapa na 2024 rok [GRAFIKA INTERAKTYWNA]
- Rodzina z dziećmi na 40 metrach. Wybory mieszkaniowe Polaków podyktowane koniecznością
- Zerowy VAT na żywność. Rząd policzył, ile oszczędzi przeciętna rodzina
- Wyprowadzka po trzydziestce, czyli młodzi Europejczycy coraz mniej samodzielni. Jak wypadają Polacy?