Według szybkiego szacunku GUS, inflacja CPI wzrosła we wrześniu do 4,9 proc. rok do roku wobec 4,3 proc. rok do roku w sierpniu. Czyli nieznacznie powyżej rynkowych oczekiwań.
Te zakładały, że wzrośnie ona o 4,8 proc. rok do roku.
Inflacja we wrześniu znalazła się w pobliżu 5,0 proc., czyli znowu niemal dwukrotnie przekracza cel inflacyjny NBP.
– Głównym powodem wrześniowego skoku inflacji były efekty statystyczne, także w kategoriach bazowych. Przed rokiem wprowadzono m.in. darmowe leki dla niepełnoletnich i emerytów, a także zrewidowano listę refundowanych medykamentów – uważa Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Biuro Analiz Makroekonomicznych Banku Millennium zwraca natomiast uwagę na to, wzrost rocznego wskaźnika inflacji CPI był spodziewany i wiąże się w dużej mierze z niską bazą odniesienia sprzed roku, kiedy na fali ustępowania negatywnych szoków na rynkach surowców wyraźnie obniżyły się ceny paliw, nośników energii, a także żywności. Wyraźnie obniżyła się wówczas także inflacja bazowa, co częściowo było związane z jednorazowym spadkiem cen części usług.
Kiedy można spodziewać się cięć stóp procentowych?
– W kolejnych 5-6 miesiącach wskaźnik CPI może jeszcze delikatnie przyspieszać i plasować się lekko powyżej 5.0 proc. rok do roku. Dopiero potem inflacja powinna zacząć wyraźnie „opadać”. W takim otoczeniu RPP utrzymywać będzie stopy procentowe na obecnym, niezmienionym poziomie, a pierwszym momentem, w którym ewentualnie dokona ich cięcia, będzie marzec 2025 r. – prognozuje Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Z kolei w ocenie ekonomistów z Banku Millennium przestrzeń do obniżki stóp procentowych otworzy się w połowie 2025 r.
– Wysoka dynamika płac, niskie bezrobocie, uporczywa inflacja cen usług, ekspansywna polityka fiskalna skłaniają do ostrożności w polityce pieniężnej. Szczególnie, że napływ środków z UE oraz odbudowa zniszczeń po powodzi na Dolnym Śląsku dodatkowo zwiększy popyt w gospodarce – zauważają analitycy.
Żywność podrożała, ale spadły ceny paliw
Z danych GUS wynika również, że we wrześniu miesiąc do miesiąca ceny żywności oraz nośników energii podskoczyły o 0,2 proc. Spadły natomiast, o 3,4 proc., ceny paliw.
– Wzrost cen żywności we wrześniu odzwierciedlał problemy z jej podażą, gdzie tegoroczne warunki pogodowe (wiosenne przymrozki, potem suche i upalne lato), odbiły się negatywnie na zbiorach i plonach. Niestety w kolejnych miesiącach ceny żywności będą rosły – jak wszystko wskazuje – jeszcze szybciej – wskazuje Monika Kurtek.
I wyjaśnia, że spadek cen paliw spowodowany był we wrześniu wciąż relatywnie niskimi cenami ropy naftowej na świecie oraz mocnym złotym wobec dolara.
– Jeśli chodzi o ceny nośników energii, to nadal podlegają one najprawdopodobniej korekcie po lipcowym odmrożeniu. Z szacunków wynika, że inflacja po wykluczeniu cen żywności i energii (tzw. inflacja bazowa), przyspieszała we wrześniu do 4,2 proc. rok do roku – podsumowuje główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Oprac. Dorota Mariańska
To też może Cię zainteresować:
- Glapiński: inflacja jeszcze wzrośnie w tym roku. Kiedy pierwsze obniżki stóp procentowych
- Jak zmieniała się inflacja w Polsce na przestrzeni lat [wykresy, dane GUS, NBP]
- Goldman Sachs: Inflacja będzie niższa niż zakłada NBP. Mimo wzrostu cen energii
- Inflacja jeszcze wzrośnie, ale nie złamie ważnej bariery. Ekonomiści PKO BP podali prognozy