Amerykańska firma Moderna zapowiedziała w czwartek, że będzie starała się wyprodukować w 2021 roku nawet około jednego miliarda dawek swojej szczepionki. W środę preparat ten został zarejestrowany przez Europejską Agencję Leków (EMA).
Dyrektor generalny firmy Stephane Bancel zapewnił, że w 2021 roku Moderna będzie w stanie wyprodukować co najmniej 600 mln dawek szczepionki, ale będzie dążyć do tego, żeby jej produkcja sięgnęła w tym roku jednego miliarda dawek – poinformował Reuters.
Bancel zastrzegł podczas konferencji prasowej, że nie ma wciąż pewności, jak długo mogą się utrzymywać przeciwciała wytworzone w organizmie po podaniu szczepionki tej firmy. Dodał jednak, że nie wyklucza się, że może to trwać nawet kilka lat.
Czytaj także: Unia Europejska zatwierdziła szczepionkę Moderny
Szczepionka amerykańskiej firmy Moderna została w środę dopuszczona do użycia przez Europejską Agencję Leków (EMA). Pierwsze jej dostawy do Polski mają dotrzeć w przyszłym tygodniu. Według prezesa Agencji Rezerw Materiałowych Michała Kuczmierowskiego dostawa ta ma sięgnąć 29 tys. dawek. Do końca tego kwartału, czyli do marca, Polska ma otrzymać około 800 tys. dawek.
Preparat Moderny jest tego samego typu, co szczepionka amerykańskiego koncernu farmaceutycznego Pfizer oraz niemieckiej firmy biotechnologicznej BioNTech. Zawiera fragment kwasu rybonukleinowego mRNA, kodujący białko S, znajdujące się w osłonie koronawirusa SARS-CoV-2. Po podaniu preparatu białko to jest wytwarzane w komórkach i wywołuje reakcję odpornościową organizmu.
Jej zaletą jest to, że może być przechowywana w nieco wyższej temperaturze – od minus 25 do minus 15 st. C. (szczepionka Pfizera wymaga temperatury minus 70 st. C). Preparat Moderny po wyjęciu z zamrażarki może być przez 30 dni przetrzymywany w chłodziarce, w temperaturze od 2 do 8 st. C.
W temperaturze pokojowej (około 30 st. C) szczepionki obydwu firmy, Moderny i Pfizera, mogą być przechowywane maksymalnie przez 2 godziny i w tym czasie powinny być wykorzystane.
Światowy rekord nowych zakażeń koronawirusem: w środę przybyło 780 tys. chorych