Rosjanie ostrzelali największą w Europie elektrownię atomową w Zaprożu. To i kolejne złe informacje z Ukrainy doprowadziły do spadków na giełdach w Azji i kolejnej fali osłabienia złotego. W piątkowy poranek jego kurs był najsłabszy od dwóch dekad, jednak potem odrobił część strat. Rynek spekuluje, że ponownie w jego obronie interweniował NBP.
Ostrzał elektrowni wywołał pożar jednego z budynków w kompleksie. O ataku w nocy z czwartku na piątek informował prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski.
– Europejczycy, proszę, obudźcie się. Powiedzcie swoim politykom: wojska rosyjskie strzelają do elektrowni atomowej na Ukrainie – nawoływał Zełenski w specjalnym przemówieniu.
Piątkowe poranne informacje wskazywały, że pożar został ugaszony. Sekretarz ds. Energii USA Jennifer Granholm oświadczyła, że nic nie wskazuje na podwyższony poziom promieniowania w elektrowni. Elektrownia w Zaporożu dostarcza ponad jedną piątą całkowitej energii elektrycznej wytwarzanej na Ukrainie.
Polska Państwowa Agencja Atomistyki również opublikowała w piątek uspokajający komunikat.
– Na terenie elektrowni nie odnotowano wzrostu poziomu promieniowania. Sytuacja radiacyjna w Polsce pozostaje w normie – podała PAA.
‼️Nie ma uszkodzeń systemów ważnych dla bezpieczeństwa jądrowego Zaporoskiej EJ w zw. z ostrzałem artyleryjskim – informuje ukraiński dozór jądrowy. Na terenie elektrowni nie odnotowano wzrostu poziomu promieniowania. Sytuacja radiacyjna w Polsce pozostaje w normie. pic.twitter.com/p76jMDvxkc
— Państwowa Agencja Atomistyki (@PAAtomistyki) March 4, 2022
Buja kursem złotego
Pierwsze informacje o ataku wywołały gwałtowną wyprzedaż na giełdach w Azji, które jako pierwsze otwierają się w dobowym cyklu inwestycyjnym. Indeksy największych azjatyckich giełd zaliczyły spadek nienotowany o półtora roku. Znów podrożała ropa.
Na dużych minusach otworzyły się też giełdy w Europie. Niemiecki DAX spadał w piątek rano o 2,2 proc., francuski CAC-40 tracił 2,4 proc., a brytyjski FTSE-100 o 1,8 proc.
Agencje przypominają, że Rosja już wcześniej przejęła nieczynną elektrownię w Czarnobylu. Według niektórych ekspertów, elektrownia w Zaporożu jest zbudowana z wykorzystaniem innej, bezpieczniejszej technologii.
Na gwałtownym wzroście tzw. awersji do ryzyka mocno traci złoty. Piątek od silnego osłabienia. Wyprzedaż doprowadziła do tego, że euro kosztowało już prawie 4,84 zł, dolar niemal 4,40 zł, a frank szwajcarski prawie 4,80 zł. Około godziny 9.50 nastąpiło silne odreagowanie i euro spadło do 4,80 zł, dolar do 4,36 zł, zaś frank do poziomu 4,74 zł.
Inwestorzy spekulowali, że w obronie złotego ponownie interweniował NBP. Byłaby to już trzecia interwencyjna sprzedaż walut za złote, jaką bank przeprowadził od dnia wybuchu wojny na Ukrainie. Bank centralny jak dotąd nie wydał oficjalnego komunikatu w tej sprawie.
