Internetowa platforma Grupy CCC zadebiutowała właśnie w Rosji. To już dziesiąty rynek, na którym działa ten sklep internetowy.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, platforma sprzedażowa ccc.eu wchodzi na kolejny rynek. W 2021 roku sklep internetowy Grupy CCC zadebiutował w Bułgarii, Słowenii i Ukrainie. Już wkrótce dostępny będzie także w Grecji i Chorwacji.
Jeśli chodzi o wszystkie kanały sprzedaży, polska firma obuwnicza i odzieżowa prowadzi obecnie działalność w 29 krajach. W pierwszej połowie 2021 roku Rosja była jednym z sześciu jej największych rynków zagranicznych.
CCC nastawia się na omnichannel
Grupa CCC jest obecna w Rosji od 2016 roku. Dotychczas tamtejsi klienci mogli korzystać z oferty marki w 40 punktach stacjonarnych oraz poprzez platformy sprzedażowe Wildberries i Ozon.
Sierpniowy debiut platformy russia.ccc.eu to kolejny krok Grupy CCC w rozwoju modelu sprzedaży wielokanałowej (ang. omnichannel). Model ten opiera się na jednoczesnym prowadzeniu sprzedaży za pośrednictwem wielu kanałów zarówno internetowych, jak i klasycznych.
Od 2019 roku, kiedy sklep internetowy CCC miał swoją premierę w Polsce, platforma była udostępniona na 9 rynkach zagranicznych. Rosyjski będzie dziesiątym.
„Sklep okazał się bardzo dużym sukcesem. Udział ccc.eu w sprzedaży CCC na poszczególnych rynkach wynosi nawet 15 proc.” – wskazuje Jakub Jasiński, dyrektor ds. rozwoju Omnichannel w CCC.
Potencjał rynku rosyjskiego jest bardzo duży. „Szacuje się, że w 2025 roku liczba klientów e-commerce w segmencie mody w Rosji przekroczy 125 milionów osób” – mówi Anna Motysko, dyrektor generalna CCC na Rosję.
Grupa w przyszłym roku planuje więc udostępnić w tym kraju aplikację mobilną. „Z naszych obserwacji wynika, że klienci wielokanałowi kupują w CCC więcej, a my chcemy im to ułatwić, także na rynku rosyjskim” – podaje Jakub Jasiński.
Czytaj też:
- CCC jako pierwsza polska spółka odzieżowa podpisała Kartę Działań Przemysłu Modowego na rzecz Klimatu
- Grupa CCC z prawie miliardem straty w pierwszym półroczu 2020. Ale sprzedaż internetowa napawa spółkę optymizmem
- Kiedyś śmieszne klapki, dziś debiut na giełdzie. Kubota wraca do gry