Produkcja mięsa metodą laboratoryjną jest bardziej przyjazna dla środowiska i ma niższy ślad węglowy niż produkcja mięsa z hodowli zwierząt, twierdzą naukowcy. Ale przyznają: wysokie zużycie energii na potrzeby tego procesu będzie dużym wyzwaniem.
W ubiegłym tygodniu francuski startup Gourmey złożył pierwszy w historii Unii Europejskiej wniosek o zezwolenie na sprzedaż mięsa hodowanego komórkowo: foie gras wytwarzanego w warunkach laboratoryjnych. Wniosek oceni Europejski Urząd do spraw Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Na tej podstawie decyzję o dopuszczeniu na rynek UE wyda Komisja Europejska.
Zanim jednak produkty z mięsa komórkowego trafią na nasze stoły, minie jeszcze co najmniej półtora roku. Na razie branża raczkuje, ale w przyszłości może stać się bardziej ekologicznym konkurentem dla tradycyjnej hodowli.
Bardziej wydajna metoda
Wpływowi produkcji mięsa komórkowego na środowisko i klimat przyjrzała się grupa zajmujących się żywieniem naukowców z Holandii, Belgii i USA. Porównali takie parametry, jak ślad węglowy czy zużycie wody, dla hodowli komórkowej i tradycyjnej w perspektywie 2030 roku.
– Chociaż produkty pochodzenia zwierzęcego dostarczają około 18 proc. kalorii i 37 proc. białka w przeciętnej w skali świata diecie, ich wpływ na środowisko jest nieproporcjonalnie duży w porównaniu z dietą opartą na produktach pochodzenia niezwierzęcego – piszą badacze we wstępie do artykułu.
Na przykład udział produkcji mięsa w emisji gazów cieplarnianych szacowany jest na 16,5–19,4 proc. Hodowla wykorzystuje też aż 83 proc. terenów rolniczych, wliczając w to tereny na uprawę roślin pastewnych.
Analiza przeprowadzona przez naukowców pokazała, że metoda laboratoryjna cechuje się prawie trzykrotnie wyższą wydajnością przetwarzania plonów na mięso niż hodowla nawet najbardziej wydajnych w tej kategorii kurczaków. Dzięki temu potrzebne jest znacznie mniejsze wykorzystanie gruntów.
Mniej zanieczyszczeń, duże zużycie energii
– Emisje substancji zawierających azot i zanieczyszczenie powietrza w przypadku mięsa komórkowego są również niższe ze względu na tę wydajność oraz fakt, że mięso komórkowe jest produkowane w systemie zamkniętym bez obornika – czytamy dalej.
Wyzwaniem będzie wysokie zużycie energii do produkcji mięsa komórkowego. Jest ono szacowane jako wyższe niż w przypadku produkcji drobiu, wieprzowiny czy wołowiny. Ponad 70 proc. energii zużywać będzie sam zakład produkcyjny. Dlatego badacze zwracają uwagę na konieczność pozyskania energii ze źródeł odnawialnych, by obniżyć ślad węglowy całego procesu.
Polecamy: Zdrowa dieta to sprawny mózg, a nawet ochrona przed demencją. Oto najnowsze badania
– Jeśli wykorzystywana jest energia odnawialna, ślad węglowy mięsa komórkowego może być niski i porównywalny z tym dla drobiu. Jednak jeśli tak nie jest, jego ślad węglowy może być wyższy niż wieprzowiny. Z dużą pewnością ślad węglowy mięsa komórkowego będzie niższy niż wołowiny z bydła mięsnego – piszą badacze.
Zużycie wody w produkcji mięsa komórkowego jest znacznie niższe niż w produkcji wołowiny z bydła mięsnego. Jednocześnie jest nieco wyższe niż w przypadku produkcji drobiu, wieprzowiny czy wołowiny z bydła mlecznego.
Substytut dla zwykłego mięsa
– Mięso komórkowe ma potencjał, by stać się zrównoważonym źródłem białka zwierzęcego. To, jak wypada w porównaniu z konwencjonalnymi mięsami, zależy od różnych czynników, przede wszystkim od źródeł energii wykorzystywanych w zakładzie i produkcji średnich składników – piszą także naukowcy.
Rekomendują, by producenci postawili na efektywność energetyczną swoich zakładów i pozyskiwanie energii odnawialnej. Ważne jest też zapewnienie zrównoważonych surowców i znalezienie optymalnego dla środowiska podłoża hodowlanego.
– Rządy powinny wziąć pod uwagę zwiększone zapotrzebowanie na energię odnawialną w tej rozwijającej się branży oraz potencjał zrównoważonego rozwoju uwolnionych gruntów rolnych. Konsumenci powinni traktować mięso komórkowe nie jako dodatkową opcję w menu, ale jako substytut produktów o większym wpływie na środowisko – podsumowują.
Czytaj także:
- Co czwarte małe dziecko zagrożone skutkami ubogiej diety. Nowy raport UNICEF
- Walka o dobrostan zwierząt w hodowli klatkowej. Społecznicy pozwali KE do TSUE
- Naukowcy krytykują strategię ONZ w sprawie hodowli zwierząt. Alternatywa dla mięsa to konieczność
- Przemysłowa hodowla niszczy nie tylko środowisko. Czas postawić na rolnictwo jakościowe [WYWIAD]
- Chcesz walczyć o klimat? Odstaw schabowego. Zmiana diety to też troska o środowisko