Gdzie naładować samochodów elektryczny? Czy na mojej trasie są ładowarki samochodów elektrycznych? I wreszcie: ile w ogóle w Polsce jest takich ładowarek? To pytania, jakie zadaje sobie każdy właściciel elektrycznego auta, który rusza w dłuższą podróż po Polsce.
Jesteśmy w przededniu prawdziwej rewolucji. Po 2035 roku w Unii Europejskiej ma obowiązywać zakazać produkcji samochodów spalinowych. To oznacza, że zaczną królować samochody elektryczne, które jednak potrzebują specjalnej infrastruktury.
Już teraz w Polsce aut elektrycznych przybywa szybciej niż tej właśnie infrastruktury, czyli mówiąc w uproszczeniu stacji ładowania takich pojazdów. Czy zatem Polska jest gotowa na rewolucję w motoryzacji? Sprawdzamy.
Ile jest w Polsce stacji ładowania?
Pod koniec czerwca 2022 r. w Polsce funkcjonowało 2232 ogólnodostępnych stacji ładowania (4327 punktów) – wynika z Licznika Elektromobilności.
Jeśli chodzi o dostępność do ładowania elektryków w miastach, najwięcej ładowarek do samochodów elektrycznych znajduje się w Warszawie (211), Gdańsku (124), Katowicach (101), Poznaniu (71) oraz w Krakowie (68).
Najwięcej stacji ładowania zlokalizowanych było w województwie mazowieckim (298 stacji) oraz w śląskim (235 stacji). Kolejne miejsca zajęły województwo pomorskie (215) oraz dolnośląskie (198).
Na drugim biegunie jest tzw. ściana wschodnia i Świętokrzyskie, gdzie jest najmniej ładowarek: 21. Na drugim końcu listy mamy województwa podlaskie (36) i lubelskie (29).
W pierwszej połowie 2022 r. oddano do użytku 300 stacji ogólnodostępnych.
– Ta liczba mogłaby być zdecydowanie wyższa, ale rozwój infrastruktury ładowania w Polsce opóźnia szereg barier systemowych – komentuje Jan Wiśniewski, dyrektor centrum badań i analiz Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych.
A problemy są przeróżne. Ekspert wylicza, że wybudowanie przyłącza przez OSD to średnio 1-2, a czasem nawet 3 lata oczekiwania. Kolejną kwestią jest brak przygotowania infrastruktury energetycznej przy autostradach i drogach szybkiego ruchu pod kątem odpowiedniej mocy.
Kto ma najwięcej ładowarek?
Na koniec 2021 roku najwięcej stacji ładowania, bo 397 na terenie kraju, posiadał Orlen Charge. Jego udział w całej sieci wynosił 20,5 proc. Drugi największy operator to GreenWay Polska – odpowiadał za 16,8 proc. rynku z 325 stacjami.
Wśród pozostałych operatorów ładowarek do aut elektrycznych można wymienić takie podmioty jak: Tauron (5,9 proc.), NOXO (3,7 proc.), EV+ (3,4 proc.), Revnet (3,3 proc.), PGE (3, proc.), GO+EAuto (2,3 proc.), E.ON (2,2 proc.), Lotos (0,06 proc.). To dane z przygotowanego przez PSPA raportu „Polish EV Outlook 2022”.
Gdzie głównie znajdują się ogólnodostępne stacje ładowania w Polsce? Najwięcej, bo 39,5 proc. na publicznych parkingach, 19 proc. w obrębie galerii handlowych. Mniej, bo 15,5 proc. jest zainstalowana na terenach hoteli, a 11 proc. – na stacjach paliw.
Zdecydowana większość (93 proc.) stacji ładowania w Polsce otwarta jest 24 godziny na dobę.
Aut więcej niż stacji ładowania
Jednak flota elektrycznych samochodów rozwija się szybciej niż infrastruktura do ich ładowania. Eksperci zwracają uwagę, że już wkrótce może to stanowić realny problem dla obecnych i przyszłych użytkowników elektryków.
– Liczba pojazdów z napędem elektrycznym przypadających na jeden punkt wzrosła z 5,6 w 2019 r. do 14,7 w roku 2022. W kontekście wprowadzenia zakazu sprzedaży samochodów spalinowych w Unii Europejskiej stwarza to ryzyko niedoboru ładowarek i znaczącego pogorszenia sytuacji na polskim rynku motoryzacyjnym – mówi w rozmowie z 300Gospodarką Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA.
Jak dodaje, bez odpowiedniej liczby stacji ładowania elektryfikacja polskiej floty pojazdów na skalę masową nie będzie możliwa. Dlatego PSPA wraz z branżą pracują nad propozycją zmian w przepisach.
Cele projektu to m.in. istotne skrócenie czasu budowy przyłączy ogólnodostępnych stacji ładowania do sieci OSD, czy też wdrożenie mechanizmów ułatwiających i stymulujących OSD do inwestycji w rozbudowę sieci dystrybucyjnych.
Więcej o samochodach piszemy tutaj:
- Kiedy zobaczymy elektryczne ciężarówki? Elektryfikacja ciężkiego transportu drogowego
- Auta elektryczne są za drogie – tak uważa większość Polaków
- Samochodoza: aut jest u nas więcej, niż średnio w UE. Dlaczego nie możemy się bez nich obejść?
- Samochody drożeją i będą drożały. Wywiad z Jakubem Farysiem ze związku producentów aut
- Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych w UE po 2035 roku. Polska jest przeciw
