Ulga dla klasy średniej, ulga dla dużych rodzin, podatek minimalny dla firm i cała kaskada wątpliwości związanych z prowadzeniem jednoosobowej działalności gospodarczej, przez które nie sposób dziś zdecydować, jaka forma opodatkowania jest optymalna. Nasi rozmówcy z Grant Thornton wymieniają największe grzechy Polskiego Ładu.
Najważniejsze od lat zmiany w podatkach wchodzą w życie już od nowego roku. Wśród nich zwiększenie kwoty wolnej do 30 tys. zł, podniesienie progu podatkowego do 120 tys. zł, zerowy PIT dla tych, którzy zamiast przejść na emeryturę, pozostaną w pracy czy nowa ulga dla dużych rodzin (z co najmniej czwórką dzieci).
Ale też koniec odliczania od podatku części składki zdrowotnej dla pracowników i przeniesienie tych zasad na osoby prowadzące działalność gospodarczą (składka od dochodu w miejsce ryczałtowej), wprowadzenie minimalnego podatku przychodowego dla firm, likwidacja karty podatkowej w JDG.
Od początku reforma budziła duże kontrowersje. Zarzucano jej, że jest źle przygotowana, wprowadzana w pośpiechu i komplikuje prawo podatkowe, zamiast je upraszczać. Ministerstwo Finansów od momentu podpisania ustaw przez prezydenta prowadzi cykl webinarów, które miały wyjaśnić wszystkie wątpliwości. Dziś na specjalnej konferencji podsumuje tę akcję.
JDG: trudno powiedzieć, co się opłaca
Eksperci z firmy doradczej Grant Thornton, których poprosiliśmy, aby opowiedzieli nam o swoich największych wątpliwościach wokół Polskiego Ładu, nie mają dobrych informacji. Ich zdaniem nadal, mimo akcji informacyjnej MF, pytań jest więcej niż odpowiedzi.
Grzegorz Szysz, partner w Grant Thornton, na pierwszym miejscu wymienia galimatias, jaki Polski Ład wprowadza w opodatkowaniu działalności gospodarczej. Jak mówi, nie wszyscy na JDG stracą – ale na pewno każdy, kto prowadzi działalność ma dziś poważny dylemat: jaką formę opodatkowania wybrać w przyszłym roku. Ta, którą stosowali do tej pory wcale nie musi być teraz najkorzystniejsza.
„Mamy całą paletę modyfikacji, dotyczącą różnych obszarów, przy czym dotykają one przedsiębiorców w różnym stopniu w zależności od tego, w jakiej formie prowadzi się biznes, w jakiej formie opodatkowuje się dochody, jaka jest skala uzyskiwanych przychodów i dochodów, w jakiej branży prowadzona jest działalność, a nawet tego, czy i jakie działania podejmowane były w ostatnich latach” – mówi Grzegorz Szysz.
Jego zdaniem w przypadku działalności gospodarczej Polski Ład wywraca do góry nogami dotychczasowy porządek podatkowy. Coś, co do tej pory było korzystne podatkowo, mogło się teraz stać nieopłacalne – i odwrotnie. Czyli np. tym, którzy byli do tej pory „liniowcami” na JDG bardziej się będzie opłacało przejście na skalę podatkową, na której do tej pory tracili.
Czytaj też: Wybór formy opodatkowania dla JDG po Polskim Ładzie. Ekspert wskazuje kilka najważniejszych zasad
Do tego dochodzi cały szereg dodatkowych komplikacji, które będą wynikać z nowych rozwiązań. Eksperci już wcześniej podawali przykład składki zdrowotnej dla JDG – część osób na działalności będzie ją naliczała od dochodu, dla części podstawą będzie średnie wynagrodzenie. Niektórzy zapłacą 9 proc. składki, a inni 4,9 proc. Wszystko zależy od tego, jaką formę opodatkowania wybiorą i jakie będą mieć przychody.
To, w ocenie Grzegorza Szysza, sprawia, że nie sposób dziś powiedzieć, w jaki sposób osoba prowadząca działalność gospodarczą powinna płacić podatki w przyszłym roku.
Polecamy także: Podatkowy Polski Ład – JDG bardziej opłacalne od etatu w niektórych przypadkach. Ale jest pułapka
„Gdyby jednak chcieć wskazywać na pewne trendy to będzie to zapewne zwiększenie popularności opodatkowania ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych. I utrzymanie podatku liniowego przez wielu przedsiębiorców uzyskujących wyższe dochody, którzy będą musieli pogodzić się z podwyżką podatków. Już można też obserwować zmiany formy prawnej biznesów w kierunku spółek, w szczególności spółek z o.o.” – mówi ekspert.
Zarobisz za mało – oddasz ulgę
Jak wskazuje Małgorzata Samborska, która jest również partnerem w Grant Thornton i doradcą podatkowym, według obecnego stanu wiedzy można wskazać co najmniej trzy duże luki w Polskim Ładzie. Z tego największa dotyczy tzw. ulgi dla klasy średniej. Jak mówi Samborska, to ona czyni system podatkowy PIT najbardziej skomplikowanym w historii.
Ulga dla klasy średniej to zasada, zgodnie z którą osoby z rocznym przychodem między 68 412 zł, a 133 692 zł będą mogły stosować odliczenie od dochodu wyliczane według specjalnego wzoru. W efekcie będą mogli mniej płacić fiskusowi.
Z ulgi będą mogły korzystać osoby na umowach o pracę, jak i prowadzący działalność gospodarczą. Podatnik będzie mógł ją odliczać co miesiąc albo dopiero w rocznym rozliczeniu.
I tu uwaga: według ekspertki Grant Thornton opcja odliczania ulgi co miesiąc jest dość ryzykowna. Na koniec może się okazać, że całą ulgę trzeba będzie oddać, jeśli łączny roczny przychód nie zmieści się w wyznaczonym przedziale. Dotyczy to zarówno sytuacji, gdy ktoś zarobi za dużo, jak i tej, gdy zarobki okażą się zbyt małe. Bo – na przykład – dojdzie do utraty pracy, albo, w przypadku JDG, dużego zleceniodawcy.
„Problem dotyczy przede wszystkim sytuacji losowych, niemożliwych do przewidzenia z góry, jak choroba” – mówi Samborska.
Podaje przykład: jeśli z uwagi na chorobę przez część roku pracownik będzie otrzymywał zasiłek chorobowy, który nie jest uznawany jako przychód ze stosunku pracy, może w skali roku nie uzyskać przychodów ze stosunku pracy w kwocie 68412 zł.
„Podobnie w przypadku otrzymywania zasiłku macierzyńskiego. Z tego samego powodu, że zasiłki pieniężne z ubezpieczenia społecznego, nawet wypłacane przez zakład pracy, nie są przychodem z pracy. Podobny problem – nieosiągnięcia przychodów wymaganych i utraty prawa do ulgi – wystąpi w przypadku utraty pracy w ciągu roku. Ustawodawca w żaden sposób nie zabezpieczył takich sytuacji” – mówi Małgorzata Samborska.
Niedopracowany podatek minimalny
Wiele pytań jest też wokół innych ulg wprowadzanych w Polskim Ładzie. Dotyczy to zwłaszcza ulgi dla pracujących seniorów czy rodzin wychowujących co najmniej czwórkę dzieci.
„Zwłaszcza ta ostatnia opisana jest w sposób tak lakoniczny, że wątpliwości jest mnóstwo. Powstaje np. niepewność, czy urodzenie czwartego dziecka w roku podatkowym gwarantuje prawo do korzystania z ulgi czy nie, a co gorsza, czy śmierć dziecka nie pozbawi podatnika prawa do ulgi. Podobne ryzyko jest w przypadku uczących się pełnoletnich dzieci, które zakończą naukę w ciągu roku” – mówi Małgorzata Samborska.
Inna „zagwozdka” to tzw. podatek minimalny dla firm. Na ostatniej prostej, bez konsultacji publicznych wprowadzono rozwiązanie, zgodnie z którym jeśli dochodowość firmy nie przekracza 1 proc., to będzie musiała ona zapłacić daninę w wysokości 4 proc. przychodów.
Ustawa wprowadza kilka wyłączeń spod tej zasady, m. in. takie, że podatku nie zapłacą ci, którzy wchodzą w skład grupy co najmniej dwóch spółek, w której spółka matka posiada bezpośrednio 75-proc. udział w kapitale spółki córki, a ich dochodowość jest łącznie większa niż 1 proc.
„Ale nie wiadomo, czy spółka córka tworząc grupę ze spółką matką może jednocześnie utworzyć swoją grupę jako matka ze swoją spółką-córką? Czy można wybrać, które spółki utworzą tę grupę co najmniej dwóch spółek, czy też ta grupa obejmie w takim przypadku wszystkie spółki córki? Czy można będzie części wydatków nie zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów tylko po to, żeby osiągnąć minimalną dochodowość?” – wylicza Małgorzata Samborska.
I dodaje, że jej zdaniem, największe pułapki Polskiego Ładu zostaną dopiero odkryte. Bo zakres zmian jest bardzo szeroki, a niektóre z nich były dodawane dopiero na etapie prac w Sejmie. Nie były więc nawet w najmniejszym stopniu konsultowane.
„Ustawy jeszcze nie obowiązują, a już mamy w Sejmie dwa projekty, które je nowelizują. Zapewne jeszcze przez całe lata podatnicy będą mieć problemy z interpretacją przepisów” – konkluduje ekspertka Grant Thornton.
O Polskim Ładzie czytaj także:
- Polski Ład to prowizorka. Jego przyjęcie utrudni reformowanie podatków – mówi Paweł Wojciechowski
- Jak się zmienią obciążenia po Polskim Ładzie. Mamy wyliczenia
- Polski Ład po zmianach mniej hojny dla biednych. Największą grupą beneficjentów będą emeryci
- Niższa składka dla liniowców, podatek od korporacji. Rząd zmienia Polski Ład
- Nowe zasady w Polskim Ładzie: kiedy opłaca się podatek liniowy na JDG?
- Przedsiębiorcy o wysokich dochodach powinni być na CIT. Skorzystaliby na Polskim Ładzie – wywiad z głównym ekonomistą MF
- Podatkowy Polski Ład przegłosowany. Wyższa składka dla JDG już od nowego roku
- Tak kończy Polski Ład. Co zostało z najważniejszej od lat reformy podatkowej?