„Koronawirus zainfekował polski biznes na dobre”, mówi główny ekonomista Pracodawców RP. Małe i duże firmy działające w Polsce nie uważają, że zaproponowane przez rząd rozwiązania antykryzysowe pomogą im utrzymać zatrudnienie.
Pracodawcy RP, organizacja zrzeszająca około 19 tys. polskich firm i broniąca ich interesów, opublikowała wyniki przeprowadzonej w swoich szeregach ankiety dotyczącej poglądów na zaproponowaną przez rząd tzw. „tarczę antykryzysową”, czyli pakiet rozwiązań mający pomóc firmom utrzymać się na rynku w czasie kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa.
Przedsiębiorcy zostali też zapytani o to, jakie są ich perspektywy na najbliższe miesiące, szczególnie jeśli chodzi o możliwość zwalniania pracowników.
Ankietowane firmy były dość jednoznaczne w swojej ocenie rządowego pakietu. Oto pytania, które im zadano.
1. Jak oceniasz propozycje zawarte w pakiecie ustaw tzw. „tarczy antykryzysowej”?
2. Jak długo, z perspektywy twojej firmy/organizacji, powinno trwać zwolnienie z opłacania składek na ZUS?
3. Czy przychody twojej firmy/organizacji spadły w wyniku epidemii koronawirusa?
4. Czy twoja firma/organizacja zwolniła już pracownika lub pracowników w związku z epidemią koronawirusa lub panuje to zrobić do 31 marca?
5. Czy w najbliższych trzech miesiącach (kwiecień-czerwiec) twoja firma/organizacja planuje zwolnić jednego lub więcej pracowników?
– Nie mamy złudzeń. Koronawirus zainfekował polski biznes na dobre – z dnia na dzień firmy dosłownie stanęły. Perspektywy są słabe, a hucznie zapowiadana tak zwana tarcza antykryzysowa okazuje się dziurawa jak sito, firmy nie wierzą w jej skuteczność – mówi dr Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP.
Pracodawcy RP nie informują, ile firm wzięło udział w ankiecie, podając jedynie, że 30 proc. respondentów stanowiły firmy zatrudniające do 9 pracowników, a kolejne 30 te zatrudniające od 10 do 49 osób.
Do zrzeszenia należą m.in. duzi i znani pracodawcy, tacy jak PwC, Asseco, Amazon, Volkswagen czy Uber.
Niezadowolenie z postanowień „tarczy antykryzysowej” wyrażają też organizacje pracownicze.
OPZZ „Solidarność”, a także chociażby partia Razem, domagają się m.in. gwarancji pokrycia 100 proc. dotychczasowego wynagrodzenia pracowników. „Solidarność” żąda też podwyższenia zasiłku dla bezrobotnych.