Bankom nie przysługuje wynagrodzenie za kapitał, który udostępniły klientom, udzielając tzw. kredytów frankowych – ocenia Rzecznik Finansowy. Związek Banków Polskich jest jednak innego zdania.
Biuro prasowe Rzecznika Finansowego przekazało, że na środowym posiedzeniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu Rzecznik podtrzymał swoje stanowisko w sprawie roszczeń banków o wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w przypadku unieważnienia umów tzw. kredytów frankowych.
– Bankom nie przysługuje wynagrodzenie za kapitał, czemu Rzecznik Finansowy dał wielokrotnie wyraz, prezentując swoje poglądy w obronie klientów pozwanych przez banki w postępowaniach sądowych – podkreślono w przekazanej mediom informacji.
Przypomniano, że na początku października 2021 r. Rzecznik Finansowy przystąpił na wniosek jednego z konsumentów do sprawy prowadzonej przed Sądem Rejonowym dla Warszawy–Śródmieścia. W toku postępowania sąd wystosował do TSUE pytania, m.in. czy bankom takie wynagrodzenie przysługuje.
W informacji Rzecznika Finansowego wskazano, że TSUE wysłuchał uczestników rozprawy i zwrócił się do Rzecznika Generalnego o przygotowanie opinii w sprawie, która ma zostać przedłożona Trybunałowi do dnia 16 lutego 2023 r.
Banki: nie odpuścimy opłat za kapitał
Również w środę konferencję w tej sprawie zorganizował Związek Banków Polskich. Podczas swojego wystąpienia wiceprezes ZBP Tadeusz Białek zaznaczył, że klienci, którzy uzyskali kredyty, wzbogacili się. A w związku z tym w przypadku unieważnienia przez sądy umowy powinni zapłacić instytucjom finansowym wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.
Według Białka „nie może być tak, żeby klienci z tego kapitału korzystali za darmo”. Podkreślił, że wynagrodzenie za korzystanie z kapitału znajduje swoje uzasadnienie w przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu.
– Dlatego ten zwrot kosztów, które i tak byłyby niższe niż odsetki, które byłyby płacone (przez klientów – PAP), powinien ze względów sprawiedliwości społecznej się należeć – mówił.
Pod koniec 2020 r. przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski zaproponował bankom, by przedstawiły klientom atrakcyjne dla nich warunki ugód pozasądowych. Konkretne warunki ugód wypracował m.in. bank PKO BP. Pod koniec maja ub.r. rada nadzorcza tego banku zaakceptowała, by proponowane ugody traktowały kredyty udzielone we frankach szwajcarskich w taki sposób, jakby od momentu udzielenia były one kredytami złotowymi oprocentowanymi stopą procentową opartą na wskaźniku referencyjnym WIBOR 3M powiększonym o marżę i spłacanymi w złotych.
Komisja Nadzoru Finansowego przeprowadziła wyliczenia, których wyniki pomocniczo mogą być wykorzystane w procesie zawierania ugody dotyczącej walutowego kredytu mieszkaniowego zgodnej z propozycją Przewodniczącego KNF.
Według KNF marża ponad WIBOR jest wyliczana na podstawie wartości tworzących szeregi czasowe publikowane przez Narodowy Bank Polski oraz wartości średnie Fixingu Stawek Referencyjnych WIBID i WIBOR publikowane przez administratora wskaźnika referencyjnego stopy procentowej WIBOR.
KNF: bez opłaty za kapitał banki stracą 100 mld zł
Posiedzenie TSUE, które odbyło się w środę 12 października dotyczyło pytania zadanego przez polski sąd, które zmierza do ustalenia, czy przy unieważnieniu umowy kredytu hipotecznego we frankach strony mogą dochodzić od siebie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. W tym konkretnym przypadku to frankowicz pozwał Bank Millennium o wypłatę takiego wynagrodzenia za spłacane raty unieważnionej przez sąd umowy.
Ale od początku intencją pozwu było ustalenie, czy to banki będą mogły żądać od frankowiczów takich opłat. Banki zapowiadają, że będą składać takie pozwy wobec wszystkich posiadaczy kredytów walutowych, którzy w sądzie uzyskają unieważnienie umowy kredytowej ze względu na stosowanie w niej zakazanych klauzul.
Do postępowania przystąpił z urzędu przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Jastrzębski. W czasie swojego wystąpienia przed Trybunałem mówił o ryzyku destabilizacji systemu bankowego. Jego zdaniem doszło by do niej, gdyby pozbawić banki możliwości dochodzenia wynagrodzenia za kapitał.
Jak stwierdził Jastrzębski oszacowanie przeprowadzone wśród 14 działających w Polsce banków komercyjnych, posiadających ok. 98 proc. portfela kredytów denominowanych lub indeksowanych do franka wskazuje, że wiązałoby się to z jednorazowym, nierozłożonym w czasie kosztem dla sektora bankowego na poziomie ok. 100 mld zł.
W polskich sądach nie wykształciła się jeszcze linia orzecznicza, która odnosiłaby się do wynagrodzenia za kapitał. Stanowiska w tej sprawie nie zajął też Sad Najwyższy. Orzeczenie TSUE, które spodziewane jest za kilka miesięcy, może być pierwszą wskazówką dla polskiego systemu sprawiedliwości.
opracowanie własne/PAP
Polecamy również:
- Frankowicze kontra banki. Szef KNF przed TSUE: grozi nam destabilizacja systemu bankowego
- Przewodniczący KNF wchodzi do gry. Będzie przekonywał TSUE w sprawie kluczowej dla frankowiczów
- Podwyżka stóp procentowych w Szwajcarii. Dla frankowiczów to kolejny cios po umocnieniu franka
- Podwyżki stóp ważne też dla frankowiczów? mBank: Na pewno nie będą neutralne
Proponuje by odsetki za to slynne korzystanie z kapitalu wynosilo tyle ile odsetki od kapitalu klientow na ROR.