Lekceważenie praworządności, pluralizmu mediów i innych praw podstawowych w Polsce i na Węgrzech stworzyło rozłam w UE. Poradzenie sobie z tymi problemami będzie decydującą kwestią dla Wspólnoty w 2022 roku – piszą w komentarzu redakcyjnym dziennikarze Financial Times.
„Rażące lekceważenie praworządności, pluralizmu mediów i innych praw podstawowych w Polsce i na Węgrzech, wraz z podobnymi potknięciami w kilku innych stolicach, stworzyło niebezpieczny rozłam w Unii Europejskiej. Jeśli nie uda się go szybko naprawić, poważnie nadszarpnie on solidarność między państwami członkowskimi, osłabi porządek prawny Unii – a zatem i jednolity rynek – oraz ograniczy skuteczność UE w czasach większych wyzwań” – pisze Financial Times w czwartek w komentarzu odredakcyjnym.
Jak dodaje FT, jeden z najważniejszych dzienników finansowych na świecie, to, w jaki sposób UE, a zwłaszcza Bruksela i Berlin, poradzą sobie z tym pęknięciem we Wspólnocie, będzie decydującą kwestią na rok 2022 – z konsekwencjami wykraczającymi daleko w przyszłość.
Według gazety, najbardziej palącym wyzwaniem dla UE jest Polska. FT przypomina m. in. sprawę odesłania na emeryturę części sędziów Sądu Najwyższego, powołanie w nim Izby Dyscyplinarnej SN i kontrowersyjny wybór części sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Z kolei w sprawie wyroków Trybunału, który zakwestionował niedawno wyższość prawa unijnego nad krajowym, FT pisze tak: „Sądy najwyższych instancji w innych krajach w przeszłości kwestionowały nadrzędność prawa unijnego, będącego podstawą porządku prawnego UE, ale żaden z nich nie działał w tak złej wierze, jak polski Trybunał. Nawet Węgry, nieliberalny pionier Europy, uniknęły takiej prowokacji”.
Co według redakcji FT powinna zrobić Bruksela? Wykorzystać swoje narzędzia wstrzymania wypłaty miliardów dla Polski z Funduszu Odbudowy po Covid-19. A jeśli to nie zadziała, sięgnąć po uchwalony na szczycie unijnym w grudniu 2020 roku mechanizm warunkowości, który może wstrzymać wypłatę już nie dziesiątek, ale setek miliardów zł z funduszy unijnych dla Polski.
Gazeta dodaje, że dla Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej, załatwienie tej sprawy będzie jednym z największych dotychczasowych testów przywództwa.
„Rząd Polski z lubością wejdzie w starcie z Brukselą i będzie narzekał, że jest ofiarą nadmiernej ingerencji UE. W rzeczywistości chodzi tu o ekscesy partii rządzącej. Polacy niestety zapłacą za to cenę, podczas gdy ich kraj będzie marginalizowany w Europie” – konkluduje Financial Times.
Czytaj więcej nt. problemów z praworządnością w Polsce:
- The Economist: Polska nie wyjdzie z UE. I to jest największy problem
- Morawiecki: Polska uznaje prymat prawa UE na zasadach traktatowych
- Polska nie dostanie funduszy, dopóki UE „nie będzie przekonana”, że kraj stosuje się do prawa unijnego
- UE nie powinna ulegać szantażowi Polski i Węgier – pisze Financial Times w komentarzu redakcyjnym