Komisja Europejska obniżyła prognozę wzrostu gospodarczego dla Polski w tym roku – wzrost PKB zamiast 0,7 proc. może sięgnąć tylko 0,4 proc. Niższa będzie też inflacja.
Zgodnie z przewidywaniami Komisji Europejskiej, polska gospodarka będzie w tym roku rozwijać się znacznie wolniej. KE koryguje dziś jesienne, i tak niewielkie prognozy wzrostu. Zamiast spodziewanego jesienią wzrostu o 0,7 proc., teraz KE określa wzrost PKB Polski w tym roku zaledwie na 0,4 proc.
Wzrost gospodarczy osłabł
– Pomimo znacznych przeciwności polska gospodarka w 2022 roku kontynuowała silną ścieżkę wzrostu, wspieraną przez m.in. ekspansywny kurs fiskalny, korzystną sytuację na rynku pracy i duży napływ uchodźców z Ukrainy. Dane sugerują, że wzrost gospodarczy w IV kwartale 2022 r. wyraźnie osłabł, częściowo z powodu podwyższonej inflacji i zaostrzenia warunków finansowania – czytamy w prognozie KE.
Czytaj także: Robota, nie praca. Wyższy wiek emerytalny budzi opór, gdy zatrudnienie jest złej jakości [WYWIAD]
W przedstawionej w poniedziałek prognozie gospodarczej Komisja Europejska podwyższyła prognozę wzrostu PKB Polski w minionym roku z 4 proc. do 4,9 proc.
– Oczekuje się, że podwyższona inflacja oraz niskie zaufanie konsumentów i przedsiębiorców będą nadal odbijać się na wzroście gospodarczym w nadchodzących kwartałach. W szczególności prawdopodobny będzie spadek realnych dochodów przy i tak już niskiej stopie oszczędności, co będzie wywierać presję na konsumpcję prywatną, która według prognoz ma nieznacznie spaść w 2023 r. Oczekuje się, że inwestycje, zwłaszcza w budownictwie, będą nadal podlegać wpływowi wyższych stóp procentowych i podwyższonej niepewności. Mimo to znaczny napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych i spodziewany wzrost wydatków publicznych (zwłaszcza na obronę) przeważą nad tymi czynnikami, pozostawiając saldo inwestycji na plusie w całym horyzoncie prognozy – przewiduje Komisja.
Pozytywna projekcja dotyczy natomiast inflacji – ta, według KE, ma spaść w tym roku i wynieść 11,7 proc.
Wzrost gospodarczy może odbić już w 2024 roku. Według przewidywań Komisji Europejskiej wzrost PKB w naszym kraju wyniesie w kolejnym roku 2,5 proc.. Inflacja spadnie zaś wówczas do 4,4 proc.
Optymistycznie dla UE
W całej Unii Europejskiej wzrost gospodarczy w tym roku nie przekroczy średnio 0,8 proc., co jest bardziej optymistyczną prognozą niż jesienne założenia KE.
Czytaj także: Pierwszy szczyt Ukraina-UE w Kijowie. „To będzie demonstracja wsparcia” [WYWIAD]
Zgodnie z najnowszymi przewidywaniami wzrost PKB Unii Europejskiej w 2022 r. wyniesie 3,5 proc.
– W ubiegłym roku gospodarka UE osiągnęła lepszy wynik niż przewidywano, odnotowując prężny wzrost pomimo wstrząsów spowodowanych rosyjską agresja. W rok 2023 weszliśmy na mocniejszych podstawach niż przewidywano: ryzyko recesji i niedoborów gazu zniknęło, a bezrobocie pozostaje na rekordowo niskim poziomie – powiedział komisarz UE ds. gospodarki Paolo Gentiloni.Jesienią KE prognozowała, że strefę euro i większość państw członkowskich czeka recesja.
(opracowanie KatMok)
Więcej o inflacji piszemy tutaj:
- Nie spodziewamy się już wyższej inflacji, ale do spadku cen jeszcze daleko
- Płace w pogoni za inflacją. Zarobki dogonią wzrost cen dopiero pod koniec roku
- Inflacja utrudnia dzieciom edukację i rozwój pasji. Pomóc mogą stypendia
- Kto w Europie najbardziej boi się inflacji. Jest nowy sondaż
- Tak wygląda dezinflacja. Tempo wzrostu cen w USA szybko hamuje
- Galopująca inflacja na Węgrzech. Ceny żywności w górę o prawie 45%