Światowi producenci paliw kopalnych zmierzają do prawie czterokrotnego zwiększenia wydobycia ropy i gazu z nowo zatwierdzonych projektów do końca tej dekady. Zagraża to celom klimatycznym – wynika z nowego raportu.
Nie może być żadnej nowej infrastruktury ropy i gazu, jeśli planeta ma uniknąć przekroczenia granicy 1,5 stopnia Celsjusza ocieplenia globalnego w stosunku do czasów przedprzemysłowych – tak wcześniej podawała Międzynarodowa Agencja Energii (IEA).
Jednak od 2021 r. powstało łącznie 45 nowych projektów, dzięki którym możliwości wydobycia ropy zwiększyły się w tym czasie o 16 mld baryłek. Liczba ta i tak prawdopodobnie jest niedoszacowana – podają naukowcy w najnowszym raporcie Global Energy Monitor, organizacji pozarządowej z siedzibą w San Francisco.
Naukowcy przestrzegają, że przekroczenie pułapu temperatury ocieplenia, ustalonego przez rządy w porozumieniu klimatycznym w Paryżu, spowoduje coraz gorsze skutki, takie jak fale upałów, powodzie, susze i inne. Mimo to, od deklaracji IEA w 2021 roku wiele państw i główne przedsiębiorstwa paliw kopalnych kontynuują inwestycje w wydobycie ropy i gazu.
Czytaj też: Ukraińskie drony mają niewielki wpływ na rynek ropy. Ale ceny paliw i tak mogą wzrosnąć
Nowe inicjatywy wydobycia ropy i gazu mają się dobrze
Według raportu Global Energy Monitor od deklaracji z 2021 roku co najmniej 20 miliardów baryłek ropy naftowej i gazu zostało odkrytych i przygotowanych do wydobycia.
W zeszłym roku odkryto i przygotowano do wydobycia co najmniej dwadzieścia nowych złóż ropy i gazu. Do końca tej dekady przemysł paliw kopalnych planuje pozyskanie minimum 31 miliardów baryłek ropy naftowej znajdujących się na kolejnych 64 nowych polach ropy i gazu – wskazuje raport.
Kto wydobywa najwięcej ropy
Stany Zjednoczone wyprodukowały przez ostatnie sześć lat z rzędu więcej ropy naftowej niż jakiekolwiek inne państwo w historii. Prowadziły też nowe projekty ropy i gazu w latach 2022 i 2023. Gujana zajęła drugie miejsce, a kraje Ameryk stanowiły 40 proc. całej nowej ropy w ciągu ostatnich dwóch lat – podaje raport. Obecnie Ameryka Południowa i Afryka stają się najważniejszymi miejscami dla nowych projektów naftowych i gazowych.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Spośród 22 krajów z istotnymi odkryciami ropy i gazu w ciągu ostatnich dwóch lat, cztery z nich, czyli Cypr, Gujana, Namibia i Zimbabwe – odpowiadały za ponad jedną trzecią nowych projektów, pomimo, że do niedawna produkowały niewiele lub wcale nie produkowały ropy i gazu.
W ciągu ostatnich dwóch lat największym nowo odkrytym polem gazu jest Shahini w Iranie – zawierające rzekomo 623 miliardy metrów sześciennych gazu. Drugim jest projekt Venus TotalEnergies w Namibii, a trzecim Kodiak na Alasce, nadzorowany przez Pantheon Resources.
Co to oznacza dla klimatu?
Brak spowolnienia w poszukiwaniu nowych złóż ropy i gazu zagraża i tak już wątłym nadziejom na utrzymanie świata poniżej 1,5 stopnia Celsjusza ocieplenia. Infrastruktura ropy i gazu, która już działa jest wystarczająca, aby przekroczyć próg ocieplenia o 1,5 stopnia Celsjusza, a każdy dodatkowy projekt będzie tylko dalej podnosić globalną temperaturę. Naukowcy oczekują, że ten próg zostanie przekroczony w ciągu dekady.
Czytaj także:
- Polityka klimatyczna UE motywuje samorządy do zmian. Ale pieniądze też mają znaczenie [WYWIAD]
- Tak UE chce chronić klimat i środowisko. Na czym polega Europejski Zielony Ład? [EXPLAINER]
- Świat neutralny klimatycznie w 2050 roku czy później? Firmy energetyczne mają wątpliwości
- Europejska prawica nie mówi jednym głosem. Ale może wygrać wybory w kilku krajach UE