Już ponad ćwierć biliona euro wydały kraje Unii Europejskiej z programu odbudowy i zwiększania odporności. Polska ze swoim Krajowym Planem Odbudowy jest mocno spóźniona w stosunku do innych członków UE. I to widać w statystykach.
Unijny program odbudowy i zwiększania odporności został przyjęty w 2021 roku i pomyślany jako odpowiedź na skutki pandemii Covid-19. W zamyśle autorów kraje członkowskie miały uzyskać dostęp do dużych pieniędzy, które mogłyby przeznaczyć na strategiczne inwestycje z punktu widzenia własnego rozwoju i unijnych strategii. Instrument miał być głównym narzędziem NextGeneretion EU, programu w 2022 roku wartego 648 mld euro, które w formie dotacji i pożyczek miały trafić do państw członkowskich UE.
Polska w ramach Recovery and Resilience Facility (RRF) dostała 59,8 mld euro. Ale bardzo długo nawet nie składała wniosku o wypłatę tych pieniędzy, bo w Polsce wybuchł spór wokół kamieni milowych, czyli warunków, jakie trzeba było wypełnić by otrzymać środki. Poprzedni nie wnioskował o pieniądze, bo zdawał sobie sprawę, że Komisji Europejskiej nie podobały się zmiany w polskim wymiarze sprawiedliwości. I że tzw. warunek praworządności nie zostanie wypełniony.
W efekcie odblokowanie środków nastąpiło dopiero w grudniu 2023 roku, po wyborach wygranych przez koalicję Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy. Skutek jest taki, że dziś Polska jest piąta od końca w zestawieniu państw korzystających z RRF.
Jak kraje wydają pieniądze z KPO
Według danych Komisji Europejskiej liderem w realizowaniu swojego KPO jest Francja. Do tej pory wypłacono jej aż 77 proc. przyznanych środków. W sumie Francuzom w ramach Recovery and Resilience Facility (RRF) przyznano prawie 40,3 mld euro w grantach, z czego wydali już niemal 31 mld euro.
W czołówce są jeszcze Dania, która do tej pory wykorzystała 59,3 proc. Choć krajowi, co trzeba zauważyć przyznano niewielką pulę 1,9 mld euro. Za to imponujący wynik uzyskały Włochy, które w sumie dostały dostęp do największej puli środków – aż 194,4 mld euro. I do tej pory wykorzystały je już w 58,4 procentach.
Jak wygląda stopień wykorzystania środków z krajowych planów odbudowy w poszczególnych krajach pokazuje ta interaktywna mapa.
Polska z przyznanych 59,8 mld euro (z czego 25,3 mld euro to granty, a 34,5 mld euro to pożyczki) pozyskała 11,4 mld euro. Co oznacza, że udało się jej wykorzystać 19 proc. udostępnionych środków. Po względem stopnia wykorzystania Polska zajmuje piąte miejsce od końca w UE. Wyprzedzamy Belgię (13,5 proc.), Węgry (8,2 proc.) oraz Holandię i Szwecję, które nie wypłaciły jeszcze nic.
Polska chce przedłużenia KPO
Jednocześnie polski rząd stara się renegocjować zapisy KPO dotyczące poszczególnych kamieni milowych. I wydłużyć okres funkcjonowania programu, by mieć szansę wykorzystania większej puli środków.
Już pod koniec kwietnia Komisja Europejska zatwierdziła wniosek Polski o rewizję KPO. Jedna z najważniejszych zmian dotyczyła zamiany podatku od pojazdów spalinowych na system dopłat do zakupu, wynajmu i leasingu samochodów elektrycznych przez osoby fizyczne. Ale też wśród zmian znalazło się przeniesienie z finansowania pożyczkowego do grantowego wsparcia dla samorządów w zakresie ośrodków świadczących opiekę długoterminową i geriatryczną w szpitalach powiatowych.
Według minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz rząd rozmawia obecnie z Komisją Europejską o przedłużeniu działania KPO o około 6-8 miesięcy. Dłuższy okres miałby wynikać z innej interpretacji przepisów unijnych. Według Pełczyńskiej-Nałęcz wydłużyłoby to czas na rozliczenia KPO.
Według informacji z resortu funduszy i polityki regionalnej polityki regionalnej wysłanie drugiego i trzeciego wniosku o płatność z KPO przewidziane jest na przełomie sierpnia i września. Refundacja spodziewana jest pod koniec roku.
Polecamy także:
- Najnowszy ranking innowacyjności krajów. Polska wypada słabo na tle UE
- Polska liderem w produkcji baterii? Już niedługo. Niemcy depczą nam po piętach, a UE nie pomaga
- Polska znów mistrzem UE w oprocentowaniu kredytów mieszkaniowych. Tak drogo nie jest nigdzie
- W UE już więcej prądu z OZE niż z paliw kopalnych. Polska dopiero goni liderów transformacji