Obniżka VAT na paliwa obniżyła ceny detaliczne paliw w Polsce w pierwszym tygodniu lutego. Polska należała pod tym względem do wyjątków w Europie, bo w innych krajach benzyna podrożała.
Ceny paliw w całej Europie od początku roku idą w górę – wynika z cotygodniowego biuletynu przeglądu rynku, jaki publikuje Komisja Europejska. Ale w Polsce w tym samym czasie ceny spadły i to wyraźnie, o ponad 8 proc.
Najpierw wzrost, potem spadek
Tak dużego spadku nie da się wytłumaczyć inaczej, jak efektem wprowadzenia w życie tzw. tarczy antyinflacyjnej rządu. Jej elementem jest m.in. obniżka VAT na paliwo z 23 proc. do 8 proc.
Jak wyglądało kształtowanie się cen w Polsce na tle innych państwa Unii Europejskiej pokazuje ten wykres. To procentowa zmiana ceny policzona od początku roku do pierwszego tygodnia lutego, gdy zapisy tarczy o obniżce VAT już weszły w życie.
Choć spadek ceny wygląda imponująco, to jednak trzeba podkreślić, że część efektu obniżki VAT została „zjedzona” przez wcześniejsze wzrosty cen paliw na polskim rynku, które trwały przez cały styczeń. W pierwszym miesiącu roku nie wyróżnialiśmy się pod tym względem od innych, benzyna w Polsce w ciągu miesiąca podrożała o niemal 3 proc. Choć nie był to tak duży wzrost, jak w innych krajach. A cena litra benzyny była dużo niższa od szczytu z przełomu listopada i grudnia, kiedy to na stacjach benzynowych trzeba było płacić ok. 6 zł za litr.
Efekt działania tarczy widać najlepiej, gdy porównać cenę z ostatniego tygodnia stycznia do cen z pierwszego tygodnia lutego. W takim ujęciu mieliśmy spadek o ponad 11 proc.
Ekonomiści Fundacji CASE, którzy także bieżąco monitorują zmiany cen tworząc swój indeks Online CASE CPI, zwracają uwagę, że pełne przełożenie obniżki VAT w takiej skali, jak to przewidziano w tarczy antyinflacyjnej, powinno spowodować spadek cen o 12,2 proc. Jednak z ich wyliczeń również wynika, że takiego pełnego przełożenie nie było, a ceny między ostatnim tygodniem stycznia a pierwszym tygodniem lutego spadły o 9,5 proc.
Co dalej z cenami paliw
Dane z rynku paliw pokazują, że jeszcze w styczniu ceny benzyny musiały się solidnie dokładać do wzrostu inflacji. Ich prawie 3-proc. wzrost to nie mało, paliwa mają kluczowe znaczenie dla cen transportu, którego udział w tzw. koszyku inflacyjnym to prawie 9 proc.
Ale już w lutym paliwa powinny być czynnikiem ograniczającym inflację, choć trudno w tej chwili określić, w jakiej skali. Ceny ropy systematycznie pną się w górę, obecnie baryłka europejskiej ropy Brent kosztuje około 92 dolary i ma rosnąć dalej. To może niwelować efekt tarczy antyinflacyjnej.
Cenom ropy nie sprzyja utrzymujące się napięcie związane z ryzykiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz, na co zwracają uwagę analitycy firmy e-Petrol, niedostateczna podaż ropy na światowych rynkach. Z danych zbieranych przez firmę wynika, że to powoduje stopniowy wzrost cen detalicznych paliw, co „podgryza” efekt tarczy. Z ostatniego monitoringu e-petrol.pl, opublikowanego w środę 9 lutego wynika, że w średnie ogólnopolskie ceny benzyny 95-oktanowej i diesla wzrosły o odpowiednio 7 oraz 3 grosze.