PKB wzrośnie w tym roku o 3,7 proc., oceniają ekonomiści firmy doradczej EY. Ich zdaniem w kolejnych latach polską gospodarkę będą wspierać pieniądze z Unii Europejskiej, dzięki który wzrosną inwestycje. EY ma też swój scenariusz dla inflacji.
Według nich, inflacja osiągnie 2,5-proc. cel inflacyjny NBP na wiosnę, po czym ponownie wzrośnie i utrzyma się na podwyższonym poziomie 3,5 – 5 proc. do 2027 r. W ocenie EY, stopy procentowe powinny pozostać bez zmian w bieżącym roku. Obniżki wrócą w kolejnym, kiedy główna stopa sięgnie 5 proc. Obecnie wynosi 5,75 proc.
– Konsumpcja zaczęła powoli rosnąć w obliczu spadającej inflacji i silnego wzrostu płac nominalnych. Choć końcówka roku była w tym względzie rozczarowująca. Równocześnie inwestycje wzrastają na wysokim poziomie. W rezultacie absorpcji funduszy unijnych – Powiedział partner EY, Centralną Marek Rozkrut, cytowany w komunikacie.
– Spodziewam się, że gospodarka mocno będzie się rozpędzała w kolejnych kwartałach. Będzie to spowodowane dalszym spadkiem inflacji, zwiększeniem siły nabywczej Polaków. Przyczynami są waloryzacje transferów socjalnych dla rodzin do 800+ i rosnące wynagrodzenia. Napędza je wzrost płacy minimalnej oraz znacząca podwyżka płac w sektorze publicznym – dodał Marek Rozkrut.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Analitycy Zespołu Analiz Ekonomicznych EY spodziewają się, że silny wzrost konsumpcji z naddatkiem skompensuje spodziewane spowolnienie w inwestycjach. Mogą one spaść w I kwartale 2024 roku. W związku z zakończeniem wydatkowania funduszy z perspektywy unijnej na lata 2014– 2020. Po wzroście PKB o 0,2 proc. w 2023 roku, analitycy EY przewidują, że PKB wzrośnie o 3,7 proc. w 2024 r. W kolejnych latach (w 2025 i 2026 roku), pomimo spodziewanego spadku dynamiki płac i konsumpcji, wzrost PKB będzie zbliżony do 3 proc. dzięki inwestycjom finansowanym z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) i odbiciu w popycie zagranicznym.
EY zwraca uwagę, że zmaterializowała się prognoza firmy, z lipca 2023 r., w której jej ekonomiści przewidywali szybki spadek inflacji do ok. 6,5 proc. w IV kwartale 2023 r.
– Spodziewamy się, że w kolejnych miesiącach inflacja nadal będzie spadała. W efekcie wiosną powinna osiągnąć cel NBP na poziomie 2,5 proc.. Sukces ten będzie jednak krótkotrwały – wzrost cen w usługach ustabilizuje się bowiem w II połowie 2024 roku na poziomie ok. 6 proc. za sprawą szybkich podwyżek wynagrodzeń – powiedział starszy ekonomista z Zespołu Analiz Ekonomicznych EY Maciej Stefański.
– Równocześnie przywrócenie standardowych stawek VAT na żywność, czego spodziewany się w lipcu 2024 roku, i wygaszanie programów osłonowych dla gospodarstw domowych związanych z cenami energii od 2025 roku. Będą one impulsem dla wzrostu inflacji powyżej celu NBP. W takim scenariuszu ceny energii będą przez kilka kolejnych lat wpływały na wzrost inflacji. Utrzymają ją na poziomie 3,5-5 proc. do 2027 roku, czyli do końca okresu objętego naszą prognozą – dodał Maciej Stefański, cytowany w komunikacie.
Optymizm wśród deweloperów. Co czwarty rozpocznie działalność na nowym segmencie rynku
Stopy procentowe na tym samym poziomie
Narodowy Bank Polski po wyborach parlamentarnych w październiku 2023 roku zmienił retorykę w sprawie stóp procentowych, wskazano w materiale.
– Spodziewamy się, że utrzyma obecny poziom stóp przez cały 2024 rok. Powodem będzie postępujące ożywienie gospodarcze, ekspansywna polityka fiskalna i inflacja bazowa utrzymująca się powyżej celu inflacyjnego NBP. Gdy zwolni tempo wzrostu płac i cen usług, planowane w 2025 roku, prognozujemy, że bank centralny obniży stopy procentowe do 5 proc. Dalsze ich redukcje uniemożliwi utrzymujący się podwyższony poziom inflacji – czytamy dalej.
Od listopada ubiegłego roku RPP utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Po tym jak w październiku obniżyła je o 25 pb – w przypadku głównej stopy referencyjnej: do 5,75 proc. We wrześniu zdecydowała się na pierwszą obniżkę stóp – o 75 pkt proc. do 6 proc. w przypadku stopy referencyjnej.
Według EY, główne banki centralne na świecie będą prowadziły odmienną politykę od NBP.
– Europejski Bank Centralny, Fed i Bank Anglii powinny rozpocząć cykl luzowania polityki pieniężnej w okresie kwiecień –czerwiec 2024 r., co będzie spowodowane zbliżaniem się do celu inflacyjnego na poziomie 2proc . Pod koniec roku stopy procentowe powinny obniżyć się o 1 pkt proc. – napisano w komunikacie dotyczącym prognoz firmy.
Polecamy:
- Przesyt produkcyjny w Chinach pozostanie na dłużej. Amerykańska Izba Handlowa ostrzega
- Podwyżki płac w tym roku? Coraz mniej firm je obiecuje
- Wzrost płac w największych gospodarkach wyraźnie zwolnił. Ale wciąż jest większy od inflacji
- Ulga dla samotnych rodziców w Polskim Ładzie. Ile wynosi, kto zyska, a kto straci?