Inflacja konsumencka w Polsce w maju 2022 roku wyniosła 13,9 proc. w ujęciu rocznym. Tak wynika z ostatecznych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) za zeszły miesiąc. To najwyższy wzrost cen od marca 1998 roku.
Dzisiejsze dane GUS oznaczają, że inflacja w kwietniu jest najwyższa od początku 1998 roku. Wtedy w marcu indeks CPI sięgał 13,9 procent.
Oznacza to też, że inflacja w maju była według GUS wyższa niż w kwietniu, kiedy to wyniosła 12,4 proc.
Odczyt jest zgodny z prognozami analityków – konsensus rynkowy wynosił także 13,9 procent.
Ceny paliw i żywności napędzają CPI
Wśród głównych powodów przyspieszenia inflacji w maju jest utrzymujący się duży wzrost cen energii i paliw. Radykalnie przyspiesza także wzrost cen żywności.
– Z wstępnego szacunku GUS wynika, że wzrost cen żywności i napojów, nośników energii oraz paliw odpowiadał za nieco ponad 9 pkt. proc. z majowego wzrostu CPI. Szacunki wskazują także na dalszy wyraźny wzrost inflacji bazowej – podają ekonomiści ING Banku.
Polska nie jest wyjątkiem, jeśli chodzi o szybki wzrost cen. Surowce i żywność drożeją na całym świecie.
Dla przykładu w Niemczech wzrost cen paliw według niedawnych danych był bezprecedensowy – wyniósł ponad 38 proc. rok do roku. Żywność w tym kraju podrożała kolei o ponad 11 proc. w porównaniu z majem 2021 roku. To spore przyspieszenie, jeszcze w kwietniu żywność za Odrą drożała w tempie nieco ponad 8 proc. rocznie, czyli znacznie wolniej, niż w Polsce. U nas już w kwietniu ceny żywności podskoczyły o 12,7 proc. rok do roku.
Jednak w Polsce w dużej mierze producent i sprzedawcy mogą sobie pozwolić na przerzucanie rosnących kosztów na konsumentów ze względu na presję popytową, na co wskazują analitycy Banku Millennium.
Czy inflacja spadnie?
W ubiegłym tygodniu odbyło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej – pierwsze po wstępnym odczycie GUS, który już wskazywał na poziom inflacji nie notowany od lat 90.
Rada zdecydowała się wtedy na podwyżkę w wysokości 75 pkt. bazowych. Po ubiegłotygodniowej podwyżce główna stopa referencyjna wynosi 6 proc., wróciła więc do poziomu z 2008 roku.
Po posiedzeniu na konferencji prezes polskiego banku centralnego wskazywał, że pod koniec 2023 roku jego zdaniem inflacja powinna być już pod kontrolą.
– Jesteśmy bliżej końca cyklu podwyżek stóp procentowych i – jeśli nic nieprzewidywalnego się nie wydarzy – to pod koniec przyszłego roku będzie można zacząć obniżać stopy – mówił na konferencji Adam Glapiński.
Jednak nie wszyscy podzielają jego optymizm. Jeden z członków RPP, Ludwik Kotecki, mówił we wtorek w wywiadzie dla portalu Business Insider:
– Nie widzę możliwości, aby w przyszłym roku inflacja obniżyła się znacząco wobec tego, co mamy w tym roku. Trzeba pamiętać o tym, że już od stycznia czekają nas duże wzrosty taryf, głównie cen energii elektrycznej i gazu, które z kolei będą się przekładały na inne towary i usługi. To będzie kolejny strzał inflacyjny (…). W takim kontekście nie powinniśmy rozmawiać o końcu cyklu podwyżek, a już na pewno nie powinniśmy mówić o obniżkach stóp procentowych.
Analitycy Polskiego Instytut Ekonomicznego także prognozują, że na razie możemy się spodziewać raczej wzrostów inflacji. Jej szczyt, ich zdaniem, ma przypaść w sierpniu.
Wyższego odczytu w czerwcu spodziewają się także analitycy banku PKO BP:
Inflacja CPI w maju została potwierdzona na poziomie 13,9% r/r wobec 12,4% r/r w kwietniu. Inflację bazową szacujemy na ok. 8,5% r/r. To niestety nie koniec wzrostów inflacji, rosnące ceny paliw mogą ją podbić w czerwcu w okolice 15% r/r. pic.twitter.com/jtniwA7Qod
— PKO Research (@PKO_Research) June 15, 2022
Sam prezes NBP wskazywał również, że w sytuacji toczącej się w Ukrainie wojny, jakiekolwiek prognozy są obarczone dużą niepewnością. Jego zdaniem, dużo zależy od tego, czy zostaną odblokowane ukraińskie porty tak, by kraj mógł eksportować żywność, co może złagodzić przewidywany światowy kryzys żywnościowy.
Polecamy także:
- Stagflacja na horyzoncie. Bank Światowy ostrzega przed zjawiskiem nie spotykanym od lat 70. XX wieku
- Szczyt inflacji w sierpniu? Publiczny think tank znów podwyższył prognozy
- Inflacja w Czechach wymyka się prognozom. Wzrost cen żywności dużym problemem
- Skokowy wzrost cen żywności grozi klęską głodu. Tak wojna na Ukrainie uderzy w biednych na świecie
- Rząd zmienia regułę wydatkową w budżecie, przez inflację i wojnę. Znamy szczegóły projektu