Urząd Regulacji Energetyki rozmawia z rządem na temat dalszego postępowania w kwestii osłon na rynku energii elektrycznej, gazu i ciepła. A z rozważanych propozycji wynika, że po zmianach (od 1 lipca) na pewno nie będzie „istotnych, drastycznych” wzrostów cen, poinformował prezes URE Rafał Gawin.
– Te pomysły są już komunikowane przez rząd. Ta informacja jest myślę, że pozytywna i uspokajająca. I ja się też podpisuję pod taką informacją. Nie ma potrzeby czy powodów, aby budować narrację o tym, że te ceny czy rachunki nam wzrosną w jakiś drastyczny sposób, gwałtownie – powiedział Gawin w rozmowie z Tok FM.
– Gdyby rzeczywiście nic nie podjąć, to te [zatwierdzone wcześniej] taryfy weszłyby w życie, tzn. w rozliczeniu z odbiorcami. Ale tych pomysłów jest kilka. Myślę, że one będą skutkowały tym, że jeśli będą zmiany, to one raczej nie będą jakoś specjalnie odczuwalne. Dla co najmniej większości społeczeństwa – dodał.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Zapytany, czy jest propozycja, którą by rekomendował rządzącym, szef URE odpowiedział:
– Tak, rozmawialiśmy o tej propozycji. Chodzi o to, aby zatwierdzić nową taryfę, której okres obowiązywania byłby od 1 lipca i obowiązywałby przez co najmniej następne 12 miesięcy. W takiej sytuacji możemy przyjąć do kalkulacji taryfy już inne koszty przedsiębiorstw. To znaczy nie te wysokie za ub. rok, ale częściowo oczywiście też te koszty wysokie, ale w dużej mierze też te obecne ceny energii czy ceny gazu. Co spowoduje, że w zasadzie z cenami czy taryfami będziemy już dużo bliżej cen, które są zamrożone.
Według projekcji Narodowego Banku Polskiego w scenariuszu zakładającym wycofanie działań antyinflacyjnych przez rząd wzrost cen energii może przejściowo przekroczyć 20 proc. rok do roku.
W ub. tygodniu premier Donald Tusk poinformował, że rząd pracuje nad możliwością utrzymania działań ochronnych w zakresie cen energii.
W grudniu 2023 r. prezydent podpisał ustawę o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła. Celem ustawy jest ograniczenie w okresie od dnia 1 stycznia 2024 r. do dnia 30 czerwca 2024 r. wpływu podwyżek cen energii elektrycznej, gazu i ciepła na najbardziej wrażliwych odbiorców tych produktów. W tym odbiorców będących gospodarstwami domowymi, jednostkami samorządu terytorialnego, podmiotami użyteczności publicznej.
Polecamy:
- Oszczędzaj energię a dostaniesz premię od dostawcy prądu. Są nowe przepisy
- Polski rynek energetyczny zamknięty na inwestycje. Warunki pogorszyły się
- Uprawnienia do emisji najtańsze od niemal trzech lat. To skutek zielonej transformacji
- UE mówi „nie” dla pieców gazowych. Najpierw znikną dopłaty do ich instalowania