Przy wprowadzaniu przepisów dotyczących oskładkowania umów cywilnoprawnych potrzebne jest długie, co najmniej półroczne vacatio legis, a jednocześnie regulacja powinna wejść w życie z początkiem roku kalendarzowego, uważa minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Podkreśliła, że oskładkowanie umów jest jednym z tzw. kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy.
– To postulat, który […] jest warunkiem realizacji Krajowego Planu Odbudowy. My jako Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej jesteśmy gotowi do jego wdrożenia, ale jednocześnie wiemy, że jest to na tyle znacząca reforma, że potrzebne jest długie vacatio legis i czas na to, aby system mógł się do tego rozwiązania przygotować. To jest rozwiązanie wymagające […], dlatego trwa dyskusja na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów, także co do terminu jego wdrożenia. Ja osobiście – choć podkreślam, że jest to moje osobiste zdanie – stoję na stanowisku, że to vacatio legis nie powinno być krótsze niż pół roku, a jednocześnie takie przepisy powinny wchodzić od nowego roku – powiedziała Dziemianowicz-Bąk w RMF FM.
– Moim zdaniem, zadaniem zapewne dla Ministerstwa Funduszy, być może ministra do spraw europejskich, byłoby przekonanie Komisji Europejskiej o tym, żeby odroczyć z tej daty 1 stycznia 2025 termin wdrożenia tej j reformy, bo nie jest to reforma, która powinna być wprowadzana z dnia na dzień – podkreśliła.
Dodała, że celem tej reformy jest przede wszystkim zwiększenie bezpieczeństwa emerytalnego.
Polecamy:
- Rząd chce ozusować śmieciówki. Przedsiębiorcy: to oznacza niższe płace, albo wyższe ceny
- Kiedy oskładkowanie umów o dzieło? Wiceminister wyklucza jedną datę
- Coraz mniej umów o dzieło. Nie dotyczy to jednak cudzoziemców
- Kiedy zmiany w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców? „Niezbędne będzie wspólne spotkanie”