Zmarł David Graeber, antropolog i anarchista, autor bestsellerowych książek o biurokracji i ekonomii, w tym “Bullshit Jobs: A Theory”.
Znany z zaczepnego pióra autor tekstów o biurokracji, polityce i kapitalizmie, Graeber w chwili śmierci był czołową postacią ruchu Occupy Wall Street i profesorem antropologii w London School of Economics (LSE).
Na świecie zyskał kilka lat temu rozgłos popularyzując określenie „bullshit jobs” i pisząc książkę pod takim tytułem.
Czytaj także: Dzięki pandemii wracamy do pytań sprzed 12 lat: czy era globalnego wzrostu gospodarczego się kończy?
Graeber analizuje w niej współczesny fenomen, według którego bardzo duża część wykonywanej dziś na świecie pracy nie ma najmniejszego sensu. Odkrywa też, że gdyby 40 proc. naszych stanowisk pracy zniknęło z dnia na dzień, to na świecie nic by się nie zmieniło.
Do niepotrzebnych zawodów, które nic nie robią dobrego dla świata i sprawiają, że jesteśmy nieszczęśliwi należą wg Graebera (i samych pracowników!) np. recepcjoniści, prawnicy korporacyjni, menedżerowie średniego szczebla, telemarketerzy, pracownicy Public Relations.
Książka”Bullshit Jobs” ukazała się po polsku przetłumaczona jako „Praca bez sensu”.
David Graeber miał 59 lat. W czwartek żona Graebera, artystka i pisarka Nika Dubrovsky, ogłosiła na Twitterze, że Graeber zmarł poprzedniego dnia w szpitalu w Wenecji. Przyczyna śmierci nie jest jeszcze znana.
Ekonomiści są bezradni, jeśli chodzi o szacowanie ryzyka klimatycznego – wywiad z Janem Chudzyńskim
